Zwariowane pomysły koszatniczek

Minia

Moja kosia jest teś bardzo zakręcona kilka przykłaów:
1. Wypuściłam moją kosie na chwilke, a ona weszła do swojego pudełka od jedzonka i wzięła sobie coś do jedzenia zamknęłam klatkę (ale wcześniej mi jeedna raszka odpadła i była dziura) no za 5 minutek moja mama się mnie pyta dlaczego Minia biega o podłodze ja patrze a oa żeczywiście tam biegała wyszła sobie przez tą dziurkę!!
2. Kieyś jak poszłam spać mama mnie się zapytała rano dlaczego nir ma mini w klatce ja patrze a oona bedaczka strasznie zmęczonależała pod mim łóżkiem!! Jak sobie jeszcze coś przypomne to napisze!! Blue_Light_Colorz_PDT_10 Blue_Light_Colorz_PDT_10 Blue_Light_Colorz_PDT_10 Blue_Light_Colorz_PDT_10 Blue_Light_Colorz_PDT_10 Blue_Light_Colorz_PDT_10 Blue_Light_Colorz_PDT_10 Blue_Light_Colorz_PDT_10 Blue_Light_Colorz_PDT_10 Blue_Light_Colorz_PDT_10 Blue_Light_Colorz_PDT_10 Blue_Light_Colorz_PDT_10

Jadis

Dosłownie przed chwilą, Maniek skąpał się w mojej herbacie xD Za duże zaciekawienie kubkiem to sprawiło Wesoly

ania6258

Wiem kiedy moja koszatniczka Orzeszek jest głodna. Po prostu przechodzi przez dzirę( kiedys to była rura, ale ją zniszczył). A jak chce wyjść na klatkę to jakby wącha wyjście. Kiedy chce pis to wącha poidło (jak nie ma tam wody). I nauczyłam ją , że powinna najwięcej spaćw nocy i nie szaleć! Jak mi się to udało???!!! Blue_Light_Colorz_PDT_10

ania6258

Moja koszatniczka jest bardzo mądra. Jak jej daje chusteczkę, to zamiast ją drzeć to układa sobie łużko do spania! Moja koszatniczk lubi się czasem posiłować i przypadkiem drze tą chusteczkę! Silna jak na kosza!

Bogusik

z tym gramofonem to niezla bedzie zabawa dla mego kosia, wiec tez sprobuje, ale najprawdopodbniej sie obsiusia na plycie, wiec tez szkoda niszczyc , ale sprobuje tylko raz, niech se bedzie mial ucieche..

jafree_dj

No moje o dziwo jeszcze ani razu nie popuściły niczego. Weź na niskie obroty najlepiej 33 i pitch -50% bądź - 20% dla nie wtajemniczonych mowie o tempie szybkości talerza w ciągu minuty na gramofonie. Kosia wtedy sie połozy nie kręć jej za długo bo sie w głowie jej zakręci

Nusia94

Gdy moje koszatniczki biegają po przedpokoju zawsze stają na straży do kuchni. One się umyją przybiegną do pokoju i potem do mnie aby przejść do kuchni.Biore je kłade na koniec przedpokoju ide na swoje miejsce one za mną i tak w kółko... A jak już się dostaną to plątają się koło mamy albo taty. Te kosze...
Moja Chira zawsze ślizga się w kącie brodzika, potem idzie sie umyć i skacze na dywanik który leży koło brodzika i potem moja Kiara wskakuje do wanny więc Chira wskakuje za nią znowu potem Kiara biegnię do brodzika a Chira zostaje w wannię i tak w kółko a potem wybiegają z łaźenki i biegną do salonu Kiara siedzi oparta na fotelu i się gapi.Potem do niej przybiega Chira i siedzą razem. Oh te kosze...

kacpib

Moje kosze gdy są puszczane po domu i słyszą że ktoś idzie do kuchni to od razu tam biegną bo myślą że coś dostaną

Rafał

Mój kosz kiedyś wskoczył na parapet i się tarzał jak w jego specialnym piasku! ale to świetnie wyglądało!

agne8190

Moje kosie lubią spać najbardziej na szorstkich konarach drzew Kwadratowy

Nika

Moje kosie wchodzą mi do kosza na śmieci

i musze je wyciągać. Też otwierały mi klatke więc zakładałam kłódke raz jej nie domknęłam (kłódke) i mi ją zrzuciły i wyszły.

agne8190

Hehe moje też upatrzyły sobię śmietnik. Feluś to zaś alpinista i lubi się wspinać po drabinie malarskiej... Wariacik kochany Wesoly

mikizmiki

Moje też lubią się wspinać zazwyczaj Dail malutki kaskaderek skacze z parapetów na stoły z rąk na klatke wspina sie po firankach ostatnio gdy wszedł mi na ręce chip to tata z pracy wrócił do domu on sie wystrasził i walną skok myślał ze zaczepi sie o klamkę ale spadł na podłogę wystraszyłem się ale mu nic nie jest Dail wczoraj biegł po parapecie poślizną sie i spadł na moje spodenki i sie cieszył brykał kichał a tez zauważyłem ze oni się leją jak nie patrze stają na 2 łapkach i sie tłuką malutki wygrywa xD

kacpib

moje też wspinają sie po firankach xD

Wiewióra

Moja Mika jak ją puszczam, a ja mam długie spodnie, jak jej się już nie chce biegać to wspina mi się po nodze, aż do łokcia, gdzie zwykle przesiaduje Mruga

pysia90

Moje małe wspinają mi się po spodniach jak stoję i coś robię przy klatce z chomikami Jezyk

hehe..

Niedziou

Ehh Maniek to jedno wielkie szaleństwo

Od gryzienia i walki ze skarpetkami, po polowania na ćmy i muchy

Ubaw jest z niego na całego.

A najbardziej wyrafinowany jest wtedy, gdy coś zbroi człowiek ma ochote go zatłuc, a ten za 5 minut przychodzi takie słodkie oczka i sie przytulać zaczyna. I jak go nie kochać??

Figa

Ja też miałam zwariowanego kosza Wesoly

Zawsze jak oglądałam tv lub czytałam Figa właził mi do nogawek od spodni czy do rękawa od swetra... Heheh, czasem się zdarzało że sweterek był dosc obcisły i kosz kilka razy próbował z niego wyjść xD Wychodził zawsze dołem (przez plecy) czasem wpadł za podkoszulek i niezle drapał pazurkami po skórze

Ehh te kosze, sekundy spokojnie nie usiedzą Wesoly

Lubiłam sie z nim siłować, dawałm mu chusteczkę on brał ją w ząbki a ja lekko ciągnęłam w swoją stronę, o n nie dawał za wygraną i szarpał do siebie, następnie zwycięski kosz biegał jak oszalały z chusteczką po całym pokoju Wesoly

Raz do jego klatki wpadł mucha... Ganiał za nią z góry na dół, nie dawał jej spokoju aż nie opuściła klatki

Ewelina131

Mikizmiki moje tez sie bija wtedy gdy ja nie widze Wesoly

. To sa wariaty male i takie kochane Jezyk

.Jak teraz na nie patrze to one sa takie slodkie i sobie w hamaczku spia :* . Moj brat raz chcial pobawic sie z Jumperkiem to mu otworzyl klatke (bo klatke mam na takiej niskiej polce), nie zamknal drzwi i poszedl po krzeslo, a Jumper jak zeskoczyl, jak sie rozpedzil ( a mam panele to on sie slizga) to prawie nie wyrobilby w zakrecie i walnalby w sciane, ale mu sie udalo pobiegl nie do nastepnego tylko jeszcze nastepnego pokoju i go musialam szukac bo moj brat sie caly czas darl jak jakis glupi a niby ma 16 lat a ja 12 Wesoly

Koszaki sa szalone Mruga

sebasrs

Hehe fajny temat wiec ja też coś napisze.
ZAwsze gdy moje koszatniczki biegaja po moim pokoju ( tak jak tera) wszystko mi roznosza np zmiotka z szufelka lezy obok klatki to one je wyniosą na drógi koniec pokoju tak samo jest z skarpetami kawałkami szmat kawałkami gałązek i wszystkim co sie koszakom spodoba:) Jezyk

Moje koszatniczki maja bardzo dużo siły jak one potrafia w połowie pełny karton tymbarka przesunąć Jezyk

P.S. Czy wasze kosze też teraz linieją??????

Rafał

mój kosz wlazł na kołowrotek i na chwile przestał biegać żeby mógł upaść na pięterko ( zawsze tak robi Hyhy

) i zamiast tego spadł Hyhy

P.S. nic mu się nie stało, ale spadł z kołowrotka, nie z pięterka Mruga

mikizmiki

wczoraj jak podszedłem do klatki i do daila zacząłem tak cmokać no jak by tu napisać tak jak sie woła kosie xD xD xD za cmokałem 3 razy a ten maluszek popatrzył i to powtórzył(nie kłamie!!!!) podobnie cmokał Wesoly

Niedziou

Mój nauczył się właśnie na komende "kółko" obrócić się o 360 stopni Wesoly

Słodko to robi Wesoly

Skubany w jeden dzień obczaił co i jak:)

Wiewióra

Moja Mika nauczyła się podawać mi miskę jak wysypie z niej jedzenie, a ja wkładam rękę do klatki i mówię "Daj". Wtedy kładzie mi miskę alb na dłoni, albo obok niej. Pocieszne stworzenie Wesoly

Aleksa

To mój Fibiusz jak mu jakies jedzenie nie pasi to ciężką ( jak dla niego na epwno ciężko nawet dla mnie nie najlżejszą ) miseczke znosi z samej góry klatki na sam dół . Po prostu po schodkach ją ztacza.A wczoraj mi uciekł i by spadł z balkonu , ale tata go złapał . Moja wina , że zapomniałam zamknąć klatke...

Ewelina131

Ojj trzeba uwazac Wesoly

Dobrze ze sie nic nie stalo Wesoly