Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tośka5
Użytkownik
Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Gaj Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:59, 24 Mar 2010 Temat postu: Wiek... |
|
|
Mam 1 kosie poświecam jej prawie tyle czasu i ale jestem w domu. Myśle że jest szczesliwa, oczywiscie nie tak jakby była z inną kosią. Ona miała juz dzieci bo_kupiłam ją w ciązy (nie_wiedziałam ze była zaciążona). Wiem że musiała osiągnac dojrzałość płciową i jeszcze 3 miesiące ciąży...nie byla jeszcze taka duża, ale czy możliwe że gdy urodziła miała ponizej roku?
agne8190 może warto używać programów do pisania, robisz sporo błędów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ewelina131
Użytkownik
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:25, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dlaczego nie zostawiłaś jej córki do towarzystwa?
Koszatniczce zawsze będzie brakowało koleżanki swojego gatunku.
Koszatniczka jest zdolna do rozrodu od 6-8 tygodnia, więc mogła urodzić, kiedy miała poniżej roku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tośka5
Użytkownik
Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Gaj Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:20, 13 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
sorry że tak długo nie pisałam ale jak tu wchodziłam to ciągle mi się z kompem coś robiło yyy... Mama mi nie pozwoliła na drugą koszatniczkę ale teraz się zastanawia się i może się uda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AgApek
Użytkownik
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:47, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam jeszcze trudniej. Na pierwszą kosie męczyłam rodziców ponad miesiąc , a o drugiej nawet słyszeć nie chcą. Ale wydaje mi się, że kosia naprawde może być szczęśliwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosia
Użytkownik
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Wejherowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:21, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Trzeba było "męczyć" od razu o 2.
Czy w ogóle wiedziałaś coś o kosiach, zanim kupiłaś tą pierwszą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika9
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oleśnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:33, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Masz rację, wydaje Ci się. Kosza nigdy nie będzie szczęśliwa sama. Nikt nie może być szczęśliwy w samotności i jak nie ma z kim pogadać. Nie jesteś w stanie zastąpić koszakowi towarzysza tego samego gatunku, nawet nie ma co próbować. Czytałaś może ten artykuł: http://www.koszatka.fora.pl/podstawy-hodowli,8/dlaczego-nie-jedna,552.html ? Jeżeli nie to polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AgApek
Użytkownik
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:11, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Tak dużo czytałam i zdaje sobie z tego sprawę. Myślę, że kiedyś się uda namówić rodziców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|