Nowa koszka..

Piter

A więc byłam wczoraj z mamą w zoologu i tam w klatce były małe koszatniczki, wszystkie bez ogona -.-. Zapytałam się pani w jakim wieku one są, powiedizała, że mniej więcej 3 miesiące. Poszłyśmy z mamą do domu. W końcu po wielkich prośbach mama się zgodziła Wesoly

Poszłam po Basię (czyli tę nową koszke XD). Basia była najmniejsza z miotu i jako jedyna miała zkrzywiona ''ogon'', a raczej to co z niego zostało-czyli nic.. Dla mnie Basia nie wygląda na 3 miesiące, góra na 2.. Ale cuż wziełam ją. Wiecie co było beszczelne? Pani powiedizała do mnie: To idź sobie weź. Przed tem powiedziałam jej, że chce samiczkę, ale tak czy inaczej sama muwiałam je łapać w klatce i sama musiałam rozpoznawać płeć. A teraz moje pytanie. Dałam ją wczoraj do osobnej klatki aby się zaaklimatyzowała. Ile ona ma być w tej klatce? Myślałam aby tak do 25.12.09. Ponieważ jadę dziś do babci a wrócę w wigilie. Więc ile ona ma być tak ''odseparowana''?

Wiewióra

Jeżeli chcesz dodać ją do innych koszy, to musisz i młodą i resztę dać do takiego miejsca które żadne z nich nie zna i pilnować, żeby starsze nie zrobiły krzywdy młodej. I tak rób często aby i Basia i reszta przyzwyczaiły się do siebie.

Teska

Ja moją Ami trzymałam osobno 1 dzień.
Twoja koszka też jest młoda.Starsze mogą opiekować się nią raczej jak maleństwem i nie będą do niej agresywne.
Więc mogłabyś je połączyć nawet jutro.
Dzisiaj na noc przystaw klatki do siebie(najpierw obserwuj przez jakiś czas ich reakcje).Jeżeli będzie dobrze,to możesz je tak zostawić na całą noc.
Rano wypuścić gdzieś,gdzie żadna jeszcze nie była (żeby starsze nie czuły się ''górą'').Obserwuj je z ręką w rękawicy i spryskiwaczem.
Mała powinna się szybko poddać,nie powinno być problemów z akceptacją.
Nie ma co ich najpierw wypuszczać razem,potem znowu rozdzielać itp.,bo to może nawet spowodować późniejsze problemy.Takie ciągłe łączenie i rozłączanie może im zrobić mętlik w głowach Wesoly

Połącz je jutro,bez obaw.Nie powinno być kłopotów.
Przetestowałam to na moich dziewczynach i Ami.