Kosze dla alergików?

.Viva.

Ej, a kosze są dla alergików, nie??

Petarda

Koszatniczki rzadko uczulają, ponieważ posiadają charakterystyczną pokrywę włosową. Jednak zdarzają się przypadki, że po kontakcie z koszakami na skórze pojawiają się czerwone bąble. Często alergenem nie okazuje się koszatniczka, ale to, co ma w klatce- trociny (choć oczywiście nie są polecane dla koszy), sianko, zioła, zboża, kora drzew... Tak więc każdy alergik, który chce mieć koszatniczkę powinien najpierw skontaktować się z alergologiem lub spędzić trochę czasu z koszatniczką w celu upewnienia się, że nie ma uczulenia na kosze :yawinkle:

Dodam jeszcze, że sama miałam dylemat co do hodowli koszatniczek, bo mój brat ma alergię. (Przez co trzeba było oddać psa i 7 chomików :smt089 ) Okazało się, że nie ma alergii na kośki :-D

.Viva.

Dzięki.Bo wiesz ja moim koszom daję troche trocin i potem daję im sianko.A jak sianka nie mama to same trociny a na trociny troche recznika papierowego

Petarda

Lepiej zmień trociny na granulat http://www.koszatka.fora.pl/podstawy-hodowli,8/sianko-trociny-czy-wiory-ankieta,472.html :yawinkle:

.Viva.

Ok widac ze doswiadczona jestes i hyba jednak zrobie tak jak muwisz

katka_kratka

Gneralnie uczelenie nie może być uczuleniem na jakieś konkretne zwierzę, tylko na same roztocza czy tam inne naturalne świństewka, które maluch nosi w sierści. Wesoly

Zawsze mnie wszystko swędzi po tym jak biorę moje koszaczki na ręce, albo, jeszcze lepiej, kiedy ganiają mi po karku Mruga

Co wcale nie znaczy, że je oddam. Moje Szkodniki zostają ze mną!! Choćbym miała się zadrapać Mruga

Dominika9

Zwykle alergia jest na wydzieliny skóry Mruga

Ale kosze to straszne czyściochy Wesoly

katka_kratka

To zależy od charakterku malucha Mruga

Mojego młodszego na początku musiałam siłą prawie wkładać do piasku, bo nie chciał się kąpać i śmierdział Mruga

Dominika9

Ja się nigdy z takim nie spotkałam a wiele już widziałam

To może jakieś wyjątki są, śmierdziuszki takie xD

katka_kratka

Może to ze strachu, nowe miejsce, nie był pewny... W każdym razie jak go powkładałam parę razy trochę na siłę, (on uciekał, ja go łapałam i wsadzałam do piachu żeby się kąpał, szczególnie razem z drugim, żeby zobaczył, że to normalne Mruga

), to się przekonał i teraz nie ma z tym już żadnego problemu Wesoly

Dominika9

A mój Wiercik od razu jak poczuł piasek to aż się zaczął trząść z radości Jezyk

Może to zależy od tego czy jak były małe to się kąpały, jeszcze jak były z mamusią Wesoly