Hej. Mam pewien problem z moją kosią..

Leonia99

Hej. Od około 3 tygodni mam koszatniczkę. Jest to chłopiec, nazwałam go Leon. Mam z nim pewien kłopot. Otóż on boi się mnie.. Smutny

Gdy wkładam rękę do klatki by uzupełnić mu jedzenie czy wodę, on ucieka. Gdy chcę go pogłaskać lub chociażby dotknąć, jest to samo - ucieka i chowa się w domku. Aby wyjąć go z klatki muszę najpierw wyjąć z niej koło, domek i zabawki (chowa się w nich/za nimi i nie mogę go złapać) i dopiero potem spróbować go wyjąć. Jednak gdy chcę wziąć go na rękę, on gryzie. Z reguły nie boli mnie to, ale już kilka razy zdarzyło mu się pogryźć mnie do krwi (moją mamę również - ją gryzie mocniej ode mnie). Smutny

Nie wiem, co mam robić... Próbuję go wyjmować i przyzwyczajać do siebie, ale on gryzie mnie lub ucieka... Nie chce mi nawet sam wejść na rękę, o braniu smakołyków z palców nie mówiąc. Myślałam, że się przyzwyczai przez ten okres (3 tyg.) ale nie, on jest nadal taki sam. Moja mama powiedziała, że jeżeli się nie zmieni, odda go z powrotem do sklepu... Pomóżcie mi, błagam! To mój pierwszy kosz, nie znam się na nich, nie wiem jak z nimi trzeba postępować... Błagam, pomóżcie!!! Zalamany

Marta3003

Jeżeli znasz angielski to to fajny link

http://www.youtube.com/watch?v=2jn2amm53u8&feature=g-vrec

Cierpliwości, mniej agresywnych zachowań (łapania na siłę).

Powodzenia

Milusińska552

Chej musisz to robić stopniowo! Zacznij od nowa daj mu kilka dni spokoju, a potem zacznij podawać mu przez klatkę smakołyki wymawiając przy tym jego imię. Jak nie będzie chciał odpuść i spróbuj ponownie jutro i tak dalej. Potem dawaj mu przysmaki bezpośrenio z ręki potem wypuszczaj go z klatki na wybieg i usiądż na środku pokoju niech Cię obwącha i może po jakimś czasie wejdzie Ci na kolana, pamiętaj że to nie jest oswojony z natury pies!
Powodzenia! Wesoly