Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Filipek
Użytkownik
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:34, 21 Lip 2010 Temat postu: Czy wy też tak macie? |
|
|
Dawno temu kupiłam pałeczki dla koszy (Dako Art). Potem dowiedziałam się, że są niezdrowe i daję Filipowi je naprawdę baaaardzo rzadko. Ale jak tak na niego patrzę i wiem, że mu smakuje to mi serce pęka. On je z ochotą, bo takie dobre, a nawet nie wie jakie to niezdrowe dla niego. Nie wie, ze może na coś zachorować. Czy wy też to czujecie? Teraz nie daję mu tego wcale. Aż się popłakałam jak tak pomyślałam. Pomyślałam też o innych zwierzętach, które jedzą podobne świństwa. Biedactwa... Wiem, że trochę przesadzam i jestem przewrażliwiona, ale ja tak bardzo kocham mojego Filipka i chcę go chronić jak tylko potrafię. (chyba mam instynkt macierzyński ) On jest taki słodki. Nie pozwolę, żeby coś mu się stało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dominika9
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oleśnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:24, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Yhym... i w związku z tym... ? Bo nie wiem
Możesz podawać mu przepyszne, a przy okazji zdrowe smakołyki. Dajesz mu topinambur? Koszaki szaleją za nim prawie jak za czekoladą Uwielbiają też suszoną marchewkę, która jest nawet w małych ilościach i od czasu do czasu wskazana (jednak głównie dla zdrowych koszy, nie dla cukrzyków).
Świetne są również płatki kwiatów (np. z HP).
Naprawdę da się zastąpić niezdrowe przysmaki równie pysznymi, ale zdrowszymi. Niestety nie do wszystkich właścicieli koszaków to dociera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filipek
Użytkownik
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:29, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
A mi chodzi o to, że jak daję mu coś niezdrowego (już nie daję, bo dzięki Wam dowiedziałam się, że jest to niezdrowe) i patrzę na niego, że się cieszy (bo to lubi) to mnie serce boli. On się cieszy, a nawet nie wie, że to jest dla niego szkodliwe. Niestety na takim zadupiu jak Wrząca nie ma topinamburu, a najbliższy sklep zoologiczny jest 9km stąd. Ale sobie radzę. Dziś suszę mu miętę i melisę, żeby późnią jesienią lub zimą wsadzić mu w sianko. On to tak bardzo lubi. Mlecz i koniczyna też się suszą. Oczywiście dostaje też świeżą zieleninę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika9
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oleśnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:36, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ale napewno (chociaż raz na jakiś czas) jeździsz do jakiegoś miasta gdzie jest większ wybór. Oprócz tego są sprawdzone i cenione sklepy internetowe. Kupujesz szybko, bezpiecznie i co tylko sobie Twój koszyk wymarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filipek
Użytkownik
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:47, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ale to nie mój koszyk marzy ale ja. On wybrzydza! Jak mu kupiłam sepię to mnie ugryzł. Ostatnio znalazłam to: Przysmak LUX dla gryzoni warzywny. Dako Art. Uważam, że jest niezdrowy. Spróbowałam i smakuje jak słodkie biszkopty...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Filipek dnia Śro 18:48, 21 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika9
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oleśnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:36, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Po części to dlatego, że niestety Dako-Art jest jedną z gorszych firm. Ale oprócz tego wiadomo, że nie należy podawać koszakom nic "dla gryzoni", bo nie jest to przeznaczone dla nich. Tym bardziej, że często nawet te karmy i przysmaki, które są opisane jako właściwe dla koszatniczek, wcale takie nie są.
Więc nie ma co się sugerować tym, że koszatniczki to gryzonie, bo chociaż nimi są to ich dieta jest zupełnie inna. Musimy w niej uwzględnić nie tylko ich pochodzenie, ale także możliwe wady genetyczne.
I nie ma co się oszukiwać, firmy produkujące karmę dla zwierząt wcale nie są specjalnie zainteresowane ich losem, są nastawione tylko na zarobek. Przykładem jest Vitapol, który pomimo próśb i błagań nie zdecydował się zmienić opakowania kolby z jagodami (obecnie widnieje na nim koszatniczka choć wiadomo, że ten smakołyk nie nadaje się dla koszy).
To tyle, bo zaczynam solidnie odbiegać od tematu A koszaki rzeczywiście są wjątkowo wybrednmi zwierzątkami, każdy ma swój gust. Ale to również wskazuje na to, że każdy ma własną osobowość co jest akurat wspaniałe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM
|
|