Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lili97
Użytkownik
Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:06, 02 Kwi 2011 Temat postu: Śp. Lili [*] |
|
|
Śmierć Lili, przyszła niespodziewanie..
Pewnego dnia patrzę , a ona jest strasznie osowiała. Poszłam do weta, dostała przez 3 dni zastrzyki i przez tydzień i trochę była zdrowa. Potem historia się powtórzyła. Poszłam do weta.. Okazało się , że nie robiła kupy od dawna.. Miała dwa razy lewatywe, w chuj zastrzyków i ogóle była pokuta. Przed wczoraj się dowiedziałam, że albo ma nowotwór ,albo ma zatkany brzuszek kupą. Dzisiaj była strasznie osowiała. Miała lewatywę , zstrzyki i poszłam do domu. Spała , ale oddychała. Pojechałam na jazdę konną. Wracam, pierwsze co jak wpadłam to patrzę czy Lili żyje, czy oddycha i w ogóle. Nie oddychała.. Zaczęłam płakać.. Mama zobaczyła, że faktycznie nie oddycha i nie żyje.. Była ułożona z łapką na słoiku owiniętym w skarpetę, bo miało jej dawać ciepło i była na boczku z łapką rozłożoną na tym słoiczku.. Mama mi mówi, że ona nie chciałaby bym widziała jak umiera.. Miałam spazmy.. Potem pochowałam ją na działce moich dziadków.. Była jeszcze ciepła więc umarła o 16, a pochowałam ją o 18:36 :<. Cała historia.. : <. Nie płaczę, bo wiem, że jest jej tam lepiej.. Może nie chciała bym była przy tym kiedy ona umierała.. :<. Nie chciała bym cierpiała.. Nie płaczę, bo pewnie tego nie chce.. :<
Mam zamiar kupić dwie kosze.. Nazwę je Lili i Bibi, sądzę, że Lili nie ma nic przeciwko.. Kochałam ją i na pewno ona o tym wie..
Nie mówcie mi , że jestem złą właścicielką.. Naprawdę chciałam by ona była zdrowa.. Kochałam ją jak moje dziecko, jestem tego pewna..
Oto Lili, moje najukochańsze stworzenie na świecie.. Tęsknię :< :
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lili97 dnia Sob 21:09, 02 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:17, 02 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
[']
Zwierzaki zawsze odchodzą tak nagle, wtedy kiedy najmniej się tego spodziewamy.
Mam nawet taką a'la przypowieść biblijną o odchodzeniu zwierząt.
Aniu to dla Ciebie. I dla Filipka w ramach śmierci Misia (*):
Pewnego razu Pan Bóg przechadzał się po Rajskim Ogrodzie. Nagle zza krzaka wyszedł Diabeł:
- Słyszałem, że stworzyłeś człowieka... - zagadnął Szatan.
- Tak, już żyje na Ziemi. Może mieć partnera i dzieci, na razie uczy się rozpalać ogień i budować miejsce na nocleg, ale za tysiące lat będzie władcą całego globu.
- I co z tego - prychnął Diabeł- nawet za te tysiące lat i tak będzie SAMOTNY.
Zasępił się Pan Bóg, podrapał w długą, siwą brodę i powiedział:
- Więc stworzę mu przyjaciela! Wybiorę jedno ze zwierząt, które uczyniłem, aby go strzegło i było mu poddane, ale jednocześnie oddało mu całe swoje serce.
- To niemożliwe! - Diabeł się roześmiał i gdzieś przepadł. Pan Bóg natomiast zwołał zwierzęta z każdego gatunku i wybrał PSA.
- Odtąd będziesz ogrzewał człowieka swoim ciepłem, uspokajał spojrzeniem, kochał z całego serca, nawet, kiedy on Cię znienawidzi.
- Dobrze - odparł dobry pies.
- Chociaż będziesz musiał znosić wszystkie upokorzenia, staniesz się też jego najlepszym przyjacielem. To bardzo zaszczytna rola.
Niestety Twoje serce będzie musiało bić dwa razy szybciej i nie będziesz mógł żyć długo - najwyżej 15 - 20 lat.
- Ale powiedz mi, czy człowiek nie będzie cierpiał, gdy odejdę do Ciebie?
- Właśnie o to chodzi.
- Jak to? - zdumiał się pies.
- Będzie cierpiał i będzie wiele dni nie utulony w bólu. Ale to Ty nauczysz go odchodzenia i przemijania, Ty nauczysz go kochać i odchodząc zostawisz wielką miłość w jego sercu.
Jesteś aniołem, którego powołałem, aby niósł radość i nadzieję, ale także uczył wiecznego prawa przemijania, aby ludzie wierzyli, że po ich życiu, jest życie TUTAJ. Kiedy to zrozumieją, nie będą płakać, bo będą wiedzieć, że spotkają Ciebie znów.
I w ten sposób Pies stał się aniołem, który przybrał skórę zwierzęcia i trafił na ziemię, aby uczyć Człowieka miłości, wierności i przyjaźni, ale także przemijania. Nauczyć, że jest TU i TERAZ, ale także TAM i POTEM. Odchodząc zostawia ból i pustkę, ale także nadzieję na to, że znowu go spotkamy.
Moim zdaniem dotyczy to nie tylko psów.
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krakers
Użytkownik
Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:33, 02 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Może i ty nie płaczesz, ale ja tak...
Biedna mała... Ale nie martw się.
Wkrótce zniknie myśl o jej śmierci, a pozostaną miłe wspomnienia,
i śmieszne opowieści...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coli014
Użytkownik
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dębica Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:41, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
(*) bardzo mi przykro.... :<
Trzymaj się !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lili97
Użytkownik
Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:25, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję.. Naprawdę, to dla mnie ważne.. :<
Myślę, że Lili chciałaby abym dała szczęście innemu koszowi :<
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM
|
|