Autor |
Wiadomość |
Anastazja1989 |
Wysłany: Wto 23:55, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
Marta 3003,oby bo tego co przeżyłam nie chcę przeżyć znowu...Teraz uwielbia być brana na ręce i cały czas tulona,mogłaby tak spędzić cały dzień |
|
|
Marta3003 |
Wysłany: Wto 9:10, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
Zapewnij im spokój, daj przysmak, rozpieszczaj trochę, to uspokoi ją na pewno Oby już więcej się to nie przytrafiło |
|
|
Anastazja1989 |
Wysłany: Pon 19:57, 13 Maj 2013 Temat postu: |
|
Już jest okey,przeżyła...Niestety w weekend o tej porze nikt nie pracuje i do nikogo nie można sie dodzwonić...Aczkolwiek dzisiaj już znią wszystko w porządku.Nadal co prawda jest trochę zdenerwowana ale jak siedzi na rękach uspokaja się,poza tym ma wsparcie w swojej córeczce |
|
|
Iga |
Wysłany: Pon 16:41, 13 Maj 2013 Temat postu: |
|
obejrzyj dokładnie ją czy nic nie złamane. odwiedź wet. na odległość nic nie poradzę |
|
|
Anastazja1989 |
Wysłany: Nie 21:28, 12 Maj 2013 Temat postu: Boję się! |
|
Kochani,od piątku nie jestem w stanie chodzić bo ma jedną nogę w szynie,więc musze poruszać sie o kulach nie mogę sie schylać itp...Ale do rzeczy,wczoraj uciekła mi koszatniczka z klatki,niestety nikogo nie byłow domu więc zostawilam jej jedzonko i picie w pokoju,męza nie było bo w pracy był od wczoraj do dziś popołudnia,więc jak wrócił kazałam mu jej poszukać,okazało się że Kundzia się wcisnęła pomiędzy dwie dykty i nie mogła wyjść,była strasznie słaba i przestraszona.Daliśmy jej ze strzykawki pić,posiedziała kilka godzin na rękach ,teraz jest w klateczce ale nie rusza się,,nie chodzi,i nie wiem czy odpoczywa czy coś jej dolega...Niby wszystko ok nic sobie nie zrobiła ale nadal jest przestraszona...Nie wiem jak ona się wcisnęła pomiędzy te dykty...Boję się że nie przeżyje nocy,pomóżcie czy mieliscie takową sytuacje czy ktoś wie jak ją uspokoić pocieszyć??Boję sie... |
|
|