Autor |
Wiadomość |
TheLisu122 |
Wysłany: Śro 13:41, 22 Lip 2015 Temat postu: |
|
Wiesz, ja mam koszatniczkę samczyka. Ma na imię Niko, a gdy wkładam ręce do klatki to on mi je lekko podgryza, a potem powoli na nie wchodzi. Jednak nigdy mnie nie ugryzł do krwi i raczej wątpię aby to kiedyś zrobił. Naprawdę nie wiem co się dzieje z twoją koszatniczką . Może po prostu jeszcze nie jest dobrze oswojony. Daj mu jeszcze troszkę czasu.
_____________________________________________________________
Pozdrawiamy z Oławy, Niko i Li$u :DDD |
|
|
dorianka19 |
Wysłany: Pią 11:16, 15 Lut 2013 Temat postu: :) |
|
Z tą wodą to był szczał w dziesiątkę nalałam wody do kubeczka i wypił całą że o tym wcześniej nie pomyślałam . a potem zasnął i śpi sobie słodko.
Bardzo możliwe że tęskni za poprzednią właścicielką bo ogólnie Zadko wydaje jakieś dźwięki ale często w nocy jak śpi zaczyna piszczeć jak by go ktoś atakował budzi mnie to wstaje otwieram klatkę przebudzam go pogłaszcze i idzie spaś dalej i ja i on |
|
|
pysiaczek |
Wysłany: Pią 3:48, 15 Lut 2013 Temat postu: |
|
Dziwnę, że gryzie dopiero jak wyjmie się z klatki, ale może po prostu ma za długie ząbki więc polecam wsadzić jej jakieś drewienko/gałązkę można kupić w sklepie zologicnzym takie specjalne chyba, że masz możliwość np.: z jabłoni gałozkę urwać(ja swoim tylko jabłoń daje). Jak chodzi o gryzienie to ciężko określić przyczyne, moje kosie gryzą tylko jak czują ode mnie jakiś zapach co im się podoba, a takto to tylko paznokcie obgryzać lubią. Co do picia to może jest przyzwyczajona pić z miseczki a nie poidełka? Ale jest też możliwość że po prostu tęskni za tamtą panią (zwierzęta też potrafią się przywiązać do człowieka) i to też może być przyczyna że gryzie po prostu ze złości.
W sumie najważniejsze co powinnaś wiedzieć to to że koszatniczki to zwierzęta stadne i powinno się mieć conajmniej 2 jeżeli masz 1 to powinnaś poświęcej jej bardzo dużo czasu by nie czuła się samotna, nie podawać słodkiego pokarmu ponieważ może zachorować na cukrzycę i powinno się je kąpać w specjalnym piasku dla koszatniczek conajmniej raz w tygodniu bo mogę dostać pchły.
A co do papugi to z tego co napisałaś mądra papuszka i najwyraźniej obraziła się o to, że przyniosłaś nowego pupila do domu i nie jest już w centrum zainteresowania i poświęcasz jej mniej czasu |
|
|
dorianka19 |
Wysłany: Czw 16:25, 14 Lut 2013 Temat postu: Moja koszatniczka mocno gryzie !!!!!!!! |
|
Dostałam 7 dni temu koszatniczkę ,,puszka'' , starszego ma około 6 miesięcy był pupilkiem sklepu zoologicznego długo a właścicielka go uwielbiała a on ją ale z powodów osobistych nie mogła go wzeszłaś do domu.
I tak się stało ze został u mnie.
Puszek jak go wypuszczam wchodzi mi na ręce i mogę go głaskać ale po 4 minutach zaczyna moje palce podszczypywać a po paru sekundach gryźć mocno bardzo do krwi. A dziś to tak mocno ugryzł ze 15 min mi krew leciała i nie chciała przestać. BŁAGAM CO MAM ROBIĆ MAMA CAŁE RĘCE ZGRYZIONE JUŻ.
Nie zauważyłam by puszek choć raz pił wodę choć ma w klatce tylko gryzie część butelki która jest w klatce ale wody nie ubywa. Czy to groźne ?
Cz jest coś co muszę wiedzieć o puszku bo nic nie wiem o koszatniczkach .
Jak by tego było mało mam papugę falistą 10 lat która zawsze lubiła się zemną bawić siedzieć na ramieniu. i jak mało który ptak lubiła głaskanie . Od kont mam puszka nawet na mnie nie patrzy nie przylatuje do mnie i mało z klatki wchodzi choć ma ciągle otwartą i mało je strasznie schudła
Poza gryzieniem to bardzo fajny zwierzak jak otwoże klatkę podchodzi do mnie i che żebym go głaskała i moge go godzinami głaskać do puki nie weżnę na ręce go bo wtedy parę minut i gryzie mocno. |
|
|