Autor Wiadomość
Marta3003
PostWysłany: Wto 22:22, 13 Mar 2012    Temat postu:

Tylko proszę, jak tylko mu przejdzie to nie karm go krakersami ani jabłkiem, to go zabije Smutny przeczytaj sobie co jest dla niego zdrowe, ja podaje jako nagrodę dla moich facecików pasternak, topinambur, kwiat nagietka i jak już są bardzo kochane to suszona dynie lub pestkę dyni, ale to nie często. Pamiętaj, że jak nie papuga to Ty, niewłaściwą dietą możesz mu zaszkodzić...
Gość
PostWysłany: Wto 18:02, 13 Mar 2012    Temat postu:

Nie mam drugiej, bo ją oddałam. Szczerze nie lubiły się, ja też tamtego koszaka nie lubiłam. A papuga go w klatce męczyła. Tzn. na chwilę wyszłam a ta wredota wleciała i go męczyła. tzn. wcześniej się bawiły, nie wiem czemu tak . Dziś dałam mu jabłko które strzykawką polewałam wodą z zawiesiną wapniową. Gryzie też widzę gałązki z drzewa. A Morga lubi wszystko, co nie zdrowe Po tym jabłku napił się nawet sam z poidełka. Teraz chrupie te gałązkę,którą brat mu rano dał. Może się uda Wesoly I wielkie dzięki za wsparcie Wesoly
Marta3003
PostWysłany: Pon 22:17, 12 Mar 2012    Temat postu:

Morgan był na "wolności" jak papuga wleciała do pokoju? O ile to właśnie ona mu czegoś nie zrobiła, to podejrzewam, że zwierzak przeżył poważny szok... Wiadome, że te zwierzęta są wyczulone na ptaki... W sumie to nie wiem co Ci poradzić, żeby było dobrze Smutny może to, że trzeba zwierzaka karmić i poić wodą, bo odwodnienie i spadek masy ciała przychodzi u nich bardzo łatwo:/ No i błagam jakie krakersy?! Wstyd Są o wiele zdrowsze przysmaki jakie można im podawać, daj mu to co on uwielbia, za czym szaleje...obawiam się, że to pewnie nie będzie zdrowe, po tym jak dajesz mu krakersy, ale zwierze musi coś zjeść... pipetą podawaj wodę no i obserwuj:/ z tego co napisałaś stwierdzam jeszcze, że masz tylko jedną koszatniczkę ahh... druga pewnie by mu pomogła się uspokoić, moje misiaki jak jeden z nich panikuje, bo coś go przestraszyło, to drugi jest już przy nim... no ale Twój nie ma takiej możliwości... Więc w skrócie: nakarm go, podawaj wodę i daj mu dużo spokoju, obserwuj go... Życzę powodzenia
aga.ch.heidi@gmail.com
PostWysłany: Pon 19:44, 12 Mar 2012    Temat postu: Przestał jeść, pić i przewraca się.

Piszę, bo niestety nie mam jak dostać się nawet do weterynarza. Nie chcę rozpaczać, ale łzy same mi się cisną jak patrzę na mojego kochanego Morgana. Boję się, że jak jutro wrócę z pracy już go nie będzie. Wczoraj było ok, tzn. od jakiegoś czasu wydawał mi się słabszy itd. ale stwierdziłam, że ma już swoje lata. Ze mną jest już 5 lat, a kupiłam dorosłego. Wczoraj wleciała do pokoju papuga Smutny (nie znoszę jej). I nagle usłyszałam pisk Morgana. Leżał prawie na plecach i piszczał, płakał. Szybko wzięłam go na ręce i zaczęłam uspokajać. Był zszokowany. Dziś jak wróciłam z pracy było rozwalone wszystko w klatce, jedna wielka demolka. Ale zauważyłam, że Morgan siedzi na kole, nie rusza się, na dole zobaczyłam kawałek futerka, jedzenie rozsypane ale nie zjedzone. Morgan jest słaby, chudy, i przewraca się. Wyrzuciłam mu to koło. Wzięłam na rękę i próbowałam karmić ale tylko płakał jak na siłe próbowałam. dotykałam łapki głaskałam i jest ok. zauważyłam, że jak dałam mu krakersa to chciał ale nie miał chyba siły. wiem że wet mu nie pomoże (byłam już kiedyś z inną koszatniczką, tamtą cud wyleczył). Zresztą ja nawet nie mam kiedy jechać, bo pracuję póxno. wiecie co mogę zrobić? Nie mogę jej nakarmić na siłę bo płacze Smutny ja wiem że jest już stary ale ja go kocham Smutny

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group