Autor |
Wiadomość |
Buka. |
Wysłany: Sob 20:47, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
Ok. Dzięki |
|
|
Teska |
Wysłany: Sob 20:36, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
To całkowicie zmienia postać rzeczy.Ale pamiętaj,żeby były dwie.No i koniecznie tej samej płci. |
|
|
Buka. |
Wysłany: Sob 20:32, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
Tak, tylko brat mieszka 400km odemnie i widzimy się raz na jakiś czas i akurat przyjechał ze swoimi kosiami do mnie, bo wziął wolne.
Teska: Dzięki, spróbujemy zrobić tak, jak mówisz. |
|
|
Teska |
Wysłany: Sob 20:27, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
Ty trzymaj kosze a niech brat szybko robi zdjęcie.Lub na odwrót.
Nie łapcie koszy tak,ze wsadzacie ręce do klatki i łapiecie,tylko niech same wyjdą.
Nie powinniście dokupywać drugiej kosi nie znając płci pierwszej.Ciąża może mieć fatalne skutki dla samicy.
W pewnym temacie pisałaś,że chcesz wziąść kolejną kosze od koleżanki.Po co?Nie lepiej oswoić te,co teraz macie? |
|
|
Buka. |
Wysłany: Sob 19:24, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
Sebasrs: Ale one nie pozwalają się chwycić. Sprubuję jednak, ale czy wiesz co np. mogę zrobić by stały się przy robieniu zdjęcia "podwoziom" mniej ruchliwe np.? |
|
|
sebasrs |
Wysłany: Sob 19:04, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
http://www.koszatka.fora.pl/rozmowy-o-koszach,7/plec-koszatniczek,318.html tutaj masz pokazane jak rozpoznać płeć.
Jeśli nie będziesz sama w stanie określić płci to wrzuć na forum zdjęcia "podwozi" a my pomożemy
Nie jestem pewien ale nie ma różnicy czy określamy płeć samicy zaciążonej czy niezaciążonej.
Koszatniczka w ciąży buduje gniazdo, rośniej jej brzuch, więcej je, i staje sie mniej ruchliwa, należy wtedy wyciągnąć kołowrotek z klatki i klatkę wyposażyć tak aby koszatniczka nie mgła spaść z dużej wysokości co mogłoby mieć tragiczna skutki. |
|
|
Buka. |
Wysłany: Sob 18:40, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
W tym problem, nie wiemy jakiej sa plci. One same bardzo szybko sie ze soba zaaklimatyzowaly. Spia obok siebie, przytulaja sie itd. Wydaje mi sie ze ta druga kosza ostatnio mocno przytyla |
|
|
Nikola |
Wysłany: Sob 18:38, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
Hmmm... Twój brat powinien stopniowo przyzwyczajać koszatniczki do siebie czy włożył je od razu do jednej klatki ?
Jeśli dobrze rozumiem to jest samiec i samiczka tak ?
Nie wiem za wiele o ciąży ale słyszałam że kosie wtedy więcej piją ;-)
sebasrs |
|
|
Buka. |
Wysłany: Sob 18:29, 29 Maj 2010 Temat postu: Pytanie :< |
|
Mam pewien problem. Mój brat jakies dwa lata temu kupił koszatkę. Była miła, lubiła zabawy etc. Po roku od czasu zakupu Alaricka kupił mu towarzystwo. Rick zrobił się wtedy nieufny i nie pozwala sie glaskac etc. Najgorsze, ze nie wiemy (ja i brat) jakiej plci sa obie kosze! Sa strasznie nie ufne i nie pozwalaja sie dotykac, a moj brat boi sie sprawdzac "podstawowymi" sposobami, ze uszkodzi kosze. Nie wiem teraz jak mamy sprawdzic plec, nie chce, zeby ktoras zaszla w ciaze.
I jeszcze jedno pytanie - jak rozpoznac czy koszatka jest w ciazy? |
|
|