Autor |
Wiadomość |
Ewelina131 |
Wysłany: Pon 13:34, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
[*]
Szkoda... |
|
|
coli014 |
Wysłany: Nie 20:32, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
Współczuję (*) biedny koszyk |
|
|
gosia |
Wysłany: Nie 18:28, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
Przesyłamy wspólczucia. Biedny kosiak. [*] |
|
|
Aciuś |
Wysłany: Nie 18:05, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
przepraszam że wcześniej nie napisałam ale nie miałam takiej możliwości...
Koszak niestety umarł [*] (
Ta choroba była chyba zarazliwa i zachorowały mi wszystkie oprócz matki... ale wyszły z tego wszystko jest już dobrze... są znów pełne energii i bd za niedługo oddane do nowych włascicieli |
|
|
Teska |
Wysłany: Pią 10:10, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
Ja sądzę,że małego przewiało.A,że jest mały i ma mniejszą odporność to złapał zapalenie płuc.Vibovitu nie radzę podawać,zawiera za dużo cukru.Wit. C i słoiczek też się na niewiele zdadzą.Tu trzeba porządnego antybiotyku i weta koszowego.
Radzę malca odizolować od reszty,żeby ich na wszelki wypadek nie zaraził.
Daj mu sianka do klatki i co 2 godz. karm i pój.Jak przyjadą rodzice to przedstaw sytuację i pojedźcie do weta. |
|
|
Dominika9 |
Wysłany: Śro 16:43, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
Czy mógł zjeść jakiegoś kwiatka doniczkowego? Może coś innego na wybiegu? Nie spadł z wysokości?
Je coś albo pije czy nie chce? Czy zawsze miał dostęp do sianka? Ewelina, koszatniczki posiadają również zęby trzonowe, których nie widać, a które również mogą być przerośnięte i jakbyś nie zaglądała do pyszczka to i tak nic nie zobaczysz. To może zobaczyć tylko weterynarz. Ale jeżeli sianko zawsze było to i ząbki będą ok.
Aciuś, przede wszystkim powinnaś się skontaktować niedługo z weterynarzem, bo jeżeli tak sprawa wygląda i się koszakowi nie poprawia to może się to okazać jedynym słusznym wyjściem. Napisz jak zmieni się sytuacja. |
|
|
Ewelina131 |
Wysłany: Śro 16:30, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
A co ostatnio jadł? Coś soczystego? Natkę pietruszki? |
|
|
Aciuś |
Wysłany: Śro 16:01, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
oki dam mu akurat mam jeden ostatni vibowit;p
narazie leży jest bezwładny... nie reaguje nawet jak połoze go na boczek...
wszystko olewa... wydaje mi się że go coś boli.. bo gdy lekutko masowałam jego brzuszek to piszczał... i nagle ugryzł mnie w palec... krew leciała mi chyba przez 5 minut... |
|
|
Ewelina131 |
Wysłany: Śro 15:39, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
Możliwe, że się przeziębił. Możesz mu rozpuścić Vibovit w poidełku, tylko tak ociupinkę i podaj mu. Jak nie będzie chciał z poidła, to ze strzykawki bez igły. |
|
|
Aciuś |
Wysłany: Śro 15:33, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
oki dzięki narazie go karmię zjadł już dość dużo...
Zaraz zrobię mu tą wode i niech idzie nyny..
zobaczymy co dalej.
ząbki są w porządku...
a może to być przyczyną przewiania go??
bo ostatnio często mam okno otwarte... |
|
|
Ewelina131 |
Wysłany: Śro 15:26, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
Vitapol i Megan, to nie są dobre karmy. Weź małego na ręce i sprawdź, czy nie ma przerośniętych zębów. Możliwe, że to jest właśnie przyczyną niejedzenia. Przerośnięte żeby powodują, że koszatniczki nie mają możliwości gryzienia czegokolwiek. Zęby przerośnięte, to dłuższe dolne zęby zakrywające górne.
Zdrowe zęby i nieprzerośnięte wyglądają tak:
|
|
|
sebasrs |
Wysłany: Śro 15:23, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
Wodą w słoiczku będzie najmądrzejszym posunięciem.
Sprawdź czy twoja koszatniczka nie ma zaćmu? Bo właśnie cukrzyca może być tego powodem. EDIT: Sorki nie doczytałem ze to jest mała koszatniczka wiec ona nie bedzie miła cukrzycy ale nigdy nie wiadomo.
Megana to odrazu wywal, kup coś lepszego np. jakąś Versele-Lagę, w Vitapolu masz te "wałeczki" rozmocz je w wodzie "wciągnij" do strzykawki i karm koszaka a jak będziesz mogła to jedź do weta jaknajszybciej.
P.S. Przez internet to jedynie czarodziej może pomóc ale niestety jest chwilowo na urlopie. <art> |
|
|
Aciuś |
Wysłany: Śro 15:04, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
aha ok mam..
vitapol i troche megana starego.. |
|
|
Ewelina131 |
Wysłany: Śro 14:58, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
To takie coś jak podłoże dla koszy, tylko jedzenie. Zobacz:
W niektórych karmach tego nie ma. Jaką masz karmę? |
|
|
Aciuś |
Wysłany: Śro 14:53, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
nie je ani nie pije ale gdy dałam mu wody poikiem to zrobił kilka łyków...
granulat tzn te okrągłe takie zielone najcześciej??? |
|
|
Ewelina131 |
Wysłany: Śro 14:51, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
Jeśli jest zimny, to daj mu w słoiczek ciepłej (nie gorącej!) wody i owiń szmatką. Postaw koło niego. Nie wiem, czy wit. C mu pomoże, poczekaj na wypowiedzi innych. Zobacz, czy je, pije. Jeśli nie, to granulat z karmy rozmocz w ciepłej wodzie i daj mu przez pipetę/strzykawkę bez igły. Z wodą tak samo.
Trzymam kciuki. |
|
|
Aciuś |
Wysłany: Śro 14:45, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
TO JA NAPISAŁAM
z wrażenia i szoku zapomniałam się zalogować.. wiecie jak to jest..
co sądzicie o witaminie C gdyby bu podać? tylko w jakich ilościach i jak??? |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 14:34, 05 Maj 2010 Temat postu: Pomocy.... |
|
Coś się stało z moją koszą... rano było wszystko ok a gdy przyszłam to zauważyłam że jeden z moim małych koszy siedzi w rogu ma zamknięte oczy jest strasznie zimny ale oddycha... wziełam go na ręce troche otworzył oczy ale rusza się jak ostatni ślimak...
co mam z nim zrobić.. moich rodziców narazie nie ma w domu więc nie ma jak jechać do weta..
prosze o jak najszybszą pomoc |
|
|