Forum KOSZATNICZKA Strona Główna
->
Na sygnale
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Wszystko o koszach
----------------
Na sygnale
Ciąża i wychowywanie młodych
Choroby
Dieta
Rozmowy o koszach
Podstawy hodowli
Dźwięki kosi i ich interpretacja
Klatka i jej wyposażenie
Galeria
Zrób to sam/a
Niezbędnik
----------------
Sklepy zoologiczne
Weterynarze
Koszowe informatorium
----------------
Kupno, sprzedaż, wymiana
Propozycje zmian, uwagi, komentarze, żale
Inne
----------------
Pożegnania
Poznajmy się.
Konkursy
Nasze zoo
Offtopic
Ankiety
Shoutbox
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
ŁukaszK
Wysłany: Pon 17:49, 30 Kwi 2018
Temat postu: Koszatniczka nie je po bójce z drugą
Witajcie, zalogowałem się specjalnie po to, aby być może uzyskać jakieś wskazówki w trudnej sytuacji.
Jedną koszatniczkę mam półtora roku, drugą 7 miesięcy, dwie samice. Proces zapoznawczy przeszedł normalnie, po kilku dniach lekkich bijatyk żyły w przyjaźni te kilka miesięcy. Aż do teraz.
Jakieś 3 dni temu mniejsza z koszatniczek, dotychczas podporządkowana, zaczęła ostro atakować tę starszą. Spadła ona z piętra w klatce, została pogryziona, ma rany w okolicy nosa, pyska, szyi i na łopatce. Zostały rozdzielone.
Nie pytam o przyczynę zachowania, wyczytałem na degutopii, że jest to związane z przesileniem hormonalnym/okresem rozrodczym, mniejsza chce zostać alfą a hormony uruchomiły proces.
Problemem jest to, że d tego czasu pogryziona koszatniczka ledwo się rusza. Głównie siedzi z przymrużonymi oczami, nie wydaje dźwięków, porusza się powoli i tylko trochę. Można ją nawet zostawić bez opieki na tapczanie, bo i tak siedzi. Odrobinę pije, ale nie chce zupełnie jeść.
Zanim udam się na wizytę weterynaryjną, chciałem zebrać wasze opinie.
Z góry dziękuję za każdą odpowiedź, pozdrawiam.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par
HEDONISM
Regulamin