Forum KOSZATNICZKA Strona Główna
->
Na sygnale
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Wszystko o koszach
----------------
Na sygnale
Ciąża i wychowywanie młodych
Choroby
Dieta
Rozmowy o koszach
Podstawy hodowli
Dźwięki kosi i ich interpretacja
Klatka i jej wyposażenie
Galeria
Zrób to sam/a
Niezbędnik
----------------
Sklepy zoologiczne
Weterynarze
Koszowe informatorium
----------------
Kupno, sprzedaż, wymiana
Propozycje zmian, uwagi, komentarze, żale
Inne
----------------
Pożegnania
Poznajmy się.
Konkursy
Nasze zoo
Offtopic
Ankiety
Shoutbox
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Anastazja1989
Wysłany: Wto 23:55, 14 Maj 2013
Temat postu:
Marta 3003,oby bo tego co przeżyłam nie chcę przeżyć znowu...Teraz uwielbia być brana na ręce i cały czas tulona,mogłaby tak spędzić cały dzień
Marta3003
Wysłany: Wto 9:10, 14 Maj 2013
Temat postu:
Zapewnij im spokój, daj przysmak, rozpieszczaj trochę, to uspokoi ją na pewno
Oby już więcej się to nie przytrafiło
Anastazja1989
Wysłany: Pon 19:57, 13 Maj 2013
Temat postu:
Już jest okey,przeżyła...Niestety w weekend o tej porze nikt nie pracuje i do nikogo nie można sie dodzwonić...Aczkolwiek dzisiaj już znią wszystko w porządku.Nadal co prawda jest trochę zdenerwowana ale jak siedzi na rękach uspokaja się,poza tym ma wsparcie w swojej córeczce
Iga
Wysłany: Pon 16:41, 13 Maj 2013
Temat postu:
obejrzyj dokładnie ją czy nic nie złamane. odwiedź wet. na odległość nic nie poradzę
Anastazja1989
Wysłany: Nie 21:28, 12 Maj 2013
Temat postu: Boję się!
Kochani,od piątku nie jestem w stanie chodzić bo ma jedną nogę w szynie,więc musze poruszać sie o kulach nie mogę sie schylać itp...Ale do rzeczy,wczoraj uciekła mi koszatniczka z klatki,niestety nikogo nie byłow domu więc zostawilam jej jedzonko i picie w pokoju,męza nie było bo w pracy był od wczoraj do dziś popołudnia,więc jak wrócił kazałam mu jej poszukać,okazało się że Kundzia się wcisnęła pomiędzy dwie dykty i nie mogła wyjść,była strasznie słaba i przestraszona.Daliśmy jej ze strzykawki pić,posiedziała kilka godzin na rękach ,teraz jest w klateczce ale nie rusza się,,nie chodzi,i nie wiem czy odpoczywa czy coś jej dolega...Niby wszystko ok nic sobie nie zrobiła ale nadal jest przestraszona...Nie wiem jak ona się wcisnęła pomiędzy te dykty...Boję się że nie przeżyje nocy,pomóżcie czy mieliscie takową sytuacje czy ktoś wie jak ją uspokoić pocieszyć??Boję sie...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par
HEDONISM
Regulamin