Forum KOSZATNICZKA Strona Główna
->
Na sygnale
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Wszystko o koszach
----------------
Na sygnale
Ciąża i wychowywanie młodych
Choroby
Dieta
Rozmowy o koszach
Podstawy hodowli
Dźwięki kosi i ich interpretacja
Klatka i jej wyposażenie
Galeria
Zrób to sam/a
Niezbędnik
----------------
Sklepy zoologiczne
Weterynarze
Koszowe informatorium
----------------
Kupno, sprzedaż, wymiana
Propozycje zmian, uwagi, komentarze, żale
Inne
----------------
Pożegnania
Poznajmy się.
Konkursy
Nasze zoo
Offtopic
Ankiety
Shoutbox
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Teska
Wysłany: Nie 12:35, 15 Maj 2011
Temat postu:
Spokojnie, nic poważnego się jeszcze nie stało. Jeżeli kosie miały ja krótko ''w zasięgu ząbków'' to pewnie nie zjadły tego dużo. Starcie z kawałkiem siatki jest niczym przy obgryzaniu kuwety
Poobserwuj je dzisiaj i daj jakieś ziółka na poprawę trawienia (
http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=7917.0
). Powiedz o tym siostrze, żeby w razie czego mogła szybko zareagować podczas Twojej nieobecności.
gosia
Wysłany: Nie 12:28, 15 Maj 2011
Temat postu: Plastikowa siatka.
Zostawiłam na półce obok klatki koszek taką małą plastikową siatkę. Wyszłam z pokoju, a jak wróciłam, to one jakimś cudem wciągnęły tą siatkę do środka! Natychmiast im ją wyjęłam, ale one zdążyły odgryźć już jakieś 6 cm kwadratowych.
Pomocy!!! Co mam robić? Dałam im trochę suszonej mięty, postaram się jeszcze dać rozcięczonej herbatki bez cukru i świeżej. Nie mam pojęcia, co robić, bo taka siatka może jej zatkać chyba układ pokarmowy, no nie? A tym bardziej, że jutro jadę na 6-dniową wycieczkę i boję się, że coś się stanie koszom, jak mnie nie będzie. Moja siostra będzie się nimi zajmować.
Mam pojechać do weta? Dzisiaj niedziela, więc nie wiem, czy gabinety bedą czynne. Jeden jest jakiś 1 km stąd, i mogłabym iść na piechotę, ale u mnie dzisiaj pada i jest zimno, a poza tym, ten facet nie ma pojęcia o koszach. Drugi wet jet jakieś 20 km stąd, i musiałabym poczekać, aż tata wróci z pracy.
Proszę, powiedzcie, co mam robić?!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par
HEDONISM
Regulamin