Forum KOSZATNICZKA Strona Główna
->
Na sygnale
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Wszystko o koszach
----------------
Na sygnale
Ciąża i wychowywanie młodych
Choroby
Dieta
Rozmowy o koszach
Podstawy hodowli
Dźwięki kosi i ich interpretacja
Klatka i jej wyposażenie
Galeria
Zrób to sam/a
Niezbędnik
----------------
Sklepy zoologiczne
Weterynarze
Koszowe informatorium
----------------
Kupno, sprzedaż, wymiana
Propozycje zmian, uwagi, komentarze, żale
Inne
----------------
Pożegnania
Poznajmy się.
Konkursy
Nasze zoo
Offtopic
Ankiety
Shoutbox
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
agne8190
Wysłany: Czw 19:14, 13 Maj 2010
Temat postu:
Wiem, że przewraca się na boki. Moja kosza też się tak zachowywała. Także nie pozwalała się dotykać i pisałam to w swoim poście.
Teska
Wysłany: Czw 14:07, 13 Maj 2010
Temat postu:
Sebasrs skąd masz pewność,że np. kosza i tak nie wisi na włosku do zaćmy?
Jeżeli się już ja podaje to radzę chociaż zbadać poziom glukozy w moczu i upewnić się,czy podanie śliwki jest bezpieczne.Z tego co wiem można tez podać jakieś ''ludzkie'' leki,ale zapomniałam nazwę.
Z resztą samczyk Ange MA zaćmę i podanie w jego wypadku śliwki to spacer po linie nad wrzącą lawą.
sebasrs
Wysłany: Czw 8:30, 13 Maj 2010
Temat postu:
Teska napisał:
A śliwki nei radzę podawać,przecież jest słodka.
A jeśli nic innego nie pomaga
Pomyśl jeśli dostanie raz nic mu sie nie stane a może wyzdrowieć.
Teska
Wysłany: Śro 21:10, 12 Maj 2010
Temat postu:
Ange,przecież on pisze,że kosza przewraca się na boki i piszczy przy każdym dotyku.
To może być coś poważnego, z resztą nie mamy pewności,czy koszak Donkamillo nie ma czegoś innego niż Twój.
A śliwki nei radzę podawać,przecież jest słodka.
agne8190
Wysłany: Śro 15:32, 12 Maj 2010
Temat postu:
Niepotrzebny jest wet. Moją wyleczyłam rumiankiem. Podawaj jej to ziółko. Bardzo efektywna jest także śliwka, bo ma właściwości przeczyszczające. Takiemu gryzoniowi na prawde nie wiele jej trzeba, zwłaszcza, że to owoc.
Teska
Wysłany: Śro 13:38, 12 Maj 2010
Temat postu:
Koszatniczka jest ewidentnie mocno chora.Nie ma co zwlekać,czym prędzej zabierz ją do weta!Najlepiej jeszcze dziś,w takim wypadku każda godzina jest na wagę złota.
Póki co podaj jej strzykawką (bez igły) wodę.Jeżeli kosza nie będzie piszczeć to weź ją na ręce i delikatnie wymasuj brzuch,a następnie okolice odbytu.Nie dawaj ziół zatwardzających,podaj kawałek węgla lekarskiego.
Agulinka
Wysłany: Wto 22:14, 11 Maj 2010
Temat postu:
Prawdopodobnie kosza ma problem z wypróżnieniem się o czym świadczy ciągnięcie tyłka.podaj jej wodę przez strzykawkę. A je normalnie ??
Donkamillo93
Wysłany: Wto 21:00, 11 Maj 2010
Temat postu: moja kosia dziwnie chodzi :(
Witam!Mam taki problem z koszatniczką od 2 dni ciągle leży nie pije a jak ją próbuje dotknąć to piszczy jakby coś ją bolało a i jeszcze jak porusza się to ciągnie za sobą tyłek.
Na początku myslałem że stłukła sobie noge bo jak szła to się przewracała na boki.
Bardzo proszę o pomoc , bo się martwię i nie wiem co robić! ;(
Nie pisz dużymi literami , Aleksa.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par
HEDONISM
Regulamin