Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agne8190
Użytkownik
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łodź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:34, 20 Mar 2009 Temat postu: Sprzątanie |
|
|
W jakimś sensię dotyczy sie to hodowli. jakoś ten dział chyba najlepiej do tego pasuje. Ale do rzeczy.
Chodzi mi o wasze informację właśnie na temat sprzątania po swoich koszach. Ile razy to robicie i ile wam to czasu zajmuje??
Ja mam nieraz dość tego codziennego sprzątania. W pokoju mam dywan i nie ma dnia żeby mi trociny się nie sypały albo bobki . Po za tym siano bardzo trudno jest mi usunąć, bo odkurzacz mi się albo zapcha albo w ogóle nie wciągnie. Najgorzej jak ktoś przychodzi a tu się jeszcze nie zdążylo poodkurzać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nusia94
Użytkownik
Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Z Zupełnie Innej Bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:20, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Hoho...Mycie klatki,zmienianie żwirku,sianka...Szorowanie kuwety...Mycie hamaczka . No to razem jakieś 2 godziny...A hamaczek schnie jakieś 2,3 godziny,więc...Dużo czasu... Mam to samo ago..Wczoraj to już nie wole wspominać co się stało...Ja jak zwykle odkużam pokuj...Myję i sprzątam...A tu nagle przychodzi sąsiadka z ciastem... Ja mam fajnie bo ta sąsiadka jest moją 36 letnią ciocią o 2 lata starszą od mojej mamy.. No i tak mówi o cześć Elżbieto bo tak ma na imię moja mama..Co tam u ciebie słychać robicie porządki ?
A ja taki wstyd przed ciocią.. Yellow_Light_Colorz_PDT_40
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Petarda
Użytkownik
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:05, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Codziennie około 10 minut: przetarcie półeczek i 2 razy zamiatanie wokół klatki.
Nie licząc wybiegów, wtedy też trzeba posprzątać, ale to jakieś 5 minut Yellow_Light_Colorz_PDT_08
Co tydzień, w sobotę zmiana ściółki i szorowanie klatki- około 2-3 godziny
No niestety, z tym trzeba się liczyć przed zakupem kosiek.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
agne8190
Użytkownik
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łodź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:50, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No czyli co najlepiej zbiera siano z dywaniu prócz palcy??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.Viva.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Jastrzębie Zdrój Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:25, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Petardo szorowanie klatki około 2-3 godz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Petarda
Użytkownik
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:21, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No niestety... Trzeba wymyć panele, przetrzeć pręty, wyszorować gałązki, te najbardziej obgryzione wymienić na nowe, zdjąć stary hamak i wymienić go na nowy, wybrać część zakopanego jedzenia, umyć miseczkę, wyparzyć kuwetę, wysuszyć, wsypać granulat, dać siano, jedzenie, zioła, wymyć i zamontować poidełko, zaczepić sepię... A potem połączyć dwie klatki, wsadzić kosze, zabezpieczyć drzwiczki. I na koniec posprzątać ten bałagan w łazience To zajmuje sporo czasu...
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.Viva.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Jastrzębie Zdrój Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:57, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mi troszkę szybciej (może tylko dlatego, że koleżanka niekiedy mi pomaga)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agne8190
Użytkownik
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łodź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:54, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A wodę jak często zmieniacie?? Ja muszę z 2 razy dziennie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.Viva.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Jastrzębie Zdrój Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:58, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mi wystarczy jeden. No chyba, że koszinka wszystko wyżłopie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Użytkownik
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Babice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:35, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No to ja Myję klatkę,zmienianie żwirku,sianka,czasami pigwy.Szorowanie kuwety.Mycie hamaczka.Dużo roboty..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksa
Moderator
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 1137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:15, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja wode codziennie świeża , bo moja ksoza ciagle wypija całe ! Martwie się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agne8190
Użytkownik
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łodź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:19, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Moja dużo piję jak się stresuję, albo jest przed lub po ciąży. Różne mogą być tego przyczyny, ale to jakby osobny temat.
A co do tematu i a propo picia to nie macie problemów z poidełkiem?? Mi albo wyleci kulka, albo wygryzą mi plastikową rurkę przez którą piją. Po za tym leje mii się woda i wciąż musze na nowo to wycierać, mocza się trocinki i sianko, czasem nawet kosz, ale na szczęście żadko.
Macie jakieś rady??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksa
Moderator
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 1137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:32, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Miałam to samo i kupiłam nowe , ale i tak pije peeeeeeełno wody. Zmień trociny na pigwe/granulat a poidełko kup nowe. Jak już wylatuje ta kulka to kup nowe , chyba , że ktoś inny zna jakąś radę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika9
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oleśnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:39, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jak się zepsuło to trzeba kupić, proste Przecież poidełko kosztuje dosłownie kilka złoty.
I pytanie... Jaką plastikową rurkę? To jakie Ty masz poidełko, nie masz metalowej rurki?
Co do tego kapania... kupiłam rewelacyjne poidełko z taką jakby gumową uszczelką w środku, kosz nie ma jak tego wygryźć więc jest bezpieczne a wcale nie kapie, polecam
Siana nie kładź pod poidełkiem, a nawet możesz kupić osobny paśnik (jest w artykule o klatce w dziale klatka i wyposażenie) Jeżeli siano jest mokre to musisz je jak najszybciej wyciągnąć, bo ono nie może służyć za ściółkę.
Jak już mówiła Aleksa - pigwa lub granulat są lepsze od trocin.
Z Twojego postu wnioskuję, że Twoja kosza już przeszła kilka ciąż? I nadal nie rozdzielasz jej z samcem?
Aleksa, jeżeli dużo pije to może ma cukrzycę? Pooglądaj oczka dokładnie pod światło (normalne oczko sam środek ma ciemniejszy niż dookoła), a jeśli dalej się martwisz to możesz kupić specjalne paski i to sprawdzić.
Ale w sumie nie wiem po co, bo dieta i tak się nie zmienia - czy koszak ma cukrzycę czy nie to powinno się mu podawać ziółka (szczególnie pokrzywę i topinabur) oraz ograniczać tłuszcze i cukry.
To mówię tylko tak, bo równie dobrze może Ci się zdawać, że koszak aż tak duo pije, może część kapie do ściółki?
A może po prostu koszykowi jest za gorąco, nie masz za ciepło w domu, wietrzysz codziennie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Petarda
Użytkownik
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:30, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Też miałam problem z poidełkiem. Kosze przegryzały plastikowy zbiorniczek. Zamiast kupować szklane, wzięłam zwykłe plastikowe i owinęłam rurkę drucikiem, tak, aby zachować pewną odległość zbiorniczka od prętów klatki. Koszki nie sięgają ząbkami i nie maja możliwości przegryzienia go
Wygląda to tak:
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
.Viva.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Jastrzębie Zdrój Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:38, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Moje kosze naszczęście nie obgryzają pojemniczka na wodę
Petardo pomysł z ochroną poidełka bardzo pomysłowy xD[/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Użytkownik
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Babice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:41, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tak to prawda...Też tak próbowałam ale moje koszatniczki gryzą te druty...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agne8190
Użytkownik
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łodź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:51, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No ja mam właśnie tak samo zamontowane jak petrarda. Na początku poidełka fakt jest metalowe ale później jest plastkik i jak się do niego dobiorą to muszę kupować znów nowe poidełko. Metal też mi sa w stanie wygryść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.Viva.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Jastrzębie Zdrój Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:55, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Metal! Nigdy nie słyszałam żeby tak małe zwierzątko było w stanie wygryzć metal! A gdybyś oplątała plastik i metal drucikami to by przecież nie były w stanie wygryzć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agne8190
Użytkownik
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łodź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:12, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Oj wiesz mi już nie raz oplotam ale były wygryzywane te druciki. One poprostu nie to, że wygryzają tylko poprostu rozszerzają tę metalową część, kulka wypada a ja muszę kupować nowy pojemniczek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.Viva.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Jastrzębie Zdrój Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:16, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nieciekawie to brzmi... Niestety niewiem co dalej robić ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Użytkownik
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Babice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:19, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Moja koszatniczka często siusia na dywan bllleeee...Może ma coś z moczem albo się stresuje..???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika9
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oleśnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:04, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
To po prostu zaznaczanie terenu Zresztą koszatniczki mają dość szybką przemianę materii, bo są malutkie więc częściej siusiają od większych zwierząt
Trzeba się przyzwyczaić, albo nie puszczać na dywan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Użytkownik
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Babice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:10, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedyś zesiusiały się na moje spodnie ( hehe ) fujjj Pachoł nie ładnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agne8190
Użytkownik
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łodź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:11, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No jeśli puszczasz koszaka a chrząta się pare osób to może być wynikiem stresu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika9
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oleśnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:13, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie sądzę żeby siusiał ze stresu, po prostu kosze tak mają. Zresztą koszak jak już dłużej jest w domu i jak się przyzwyczai to nie stresuje się domowników, conajwyżej jak usłyszy obcy głos
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Użytkownik
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Babice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:20, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mój tata powiedział do Figi ''Choć'' A ta się posiusiała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agne8190
Użytkownik
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łodź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:21, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Moja kosia jest cała w stresię jak ją puszczam u siebię w pokoiku a ktoś chodzi np w pokoju obok.
Co do tych trocin to wiem, że nie są najlepsze i granulat tu lepiej pasuje, ale niestety nie mam pieniążków na zakup a tatko mi raczej nie da, bo jest za trocinkami. Jeszcze mnie zostawił w domu do poniedziałku i kaski nie zostawił . No i niestety nie mogę nic kupić eh...
U mnie w sklepie zoologicznym są tylko takie jakie mam do tej pory, niestety nie pofatygowano się by wkładać tam jaką kolwiek uszczelkę.
Rzeczą oczywista jest, że się nie kładzie sianka pod poidełko ale kosze same tam je noszą . Naturalnie, że sprzątam to, bo inaczej mogłoby być nieciekawie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika9
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oleśnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:26, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Może spróbuj przekonać tatę, naprawdę warto.
Granulat jest lepszy dla kosza, łatwiej się sprząta, jest bardziej wydajny i w sumie wychodzi, że tańszy (kto by się spierał z tym ostatnim argumentem? xP)
Ja na Twoim miejscu bym się uparła, zrobiła sobie taki "myk" i policzyła ile zużywam przez tydzień trocin a ile przeciętnie zużywa się granulatu a na koniec przeliczyłabym to na miesięczne wydatki Jak zrobisz takie zestawienie to szczęka tacie opadnie i może da się przekonać.
To taki mój pomysł xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agne8190
Użytkownik
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łodź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:41, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za propozycje. My kupowaliśmy granulat ale jak były maluszki to się ślizgały i nie mogły zasnąć. Granulat był tylko rozgryzywany a kosze to szły na drzewko i tam sobię ewentualnie drzymały
No pewnie by opadła szczenka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|