Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
yaykoo
Użytkownik
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:25, 29 Sty 2010 Temat postu: potrzebuje dobrej rady |
|
|
Witam:D
Mam wspaniałą koszatniczke imieniem Bartuś.
Nie wiem dokładnie ile ma miesiecy , ponieważ dostałam ja w prezencie od zaprzyjaznionej pary( wydaje mi sie ze do 5-6 mc juz ma)
Jest ona samotna , dlatego zastanawiamy sie czy dokupic jej towarzystwo.
Nie chce samicy tylko samca ale boje sie , że bartus nie zaakceptuje towarzysza tej samej płci. Czytałam , że mozna dokupić mlodszego samca żeby sie zaakceptowały i zeby byla zachowana hierarchia. prosze o pomoc czy to faktycznie działa i czy sie nie pozagryzaja.
Z góry dziekuje i pozdrawiam [/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wiewióra
Użytkownik
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:08, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Na początku mogą być między nimi małe "sprzeczki", ale nie powinny się pozagryzać. Możesz dokupić Bartusiowi towarzysza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:27, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Tak jak powiedziała Wiewióra nie powinno byc źle.
Twój koszak też jest mały,więc u niego nie trzeba się starać o malucha.Nie pogryzą sie za bardzo,bo sa jeszcze ,,dzieciakami''.U młodych koszy ustalanie hierarchii nie jest tak zacięte jak u starszych osobników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anemone
Użytkownik
Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:29, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Podłączę się pod temat:
Wczoraj dostałam dwa samce. Jak w innym temacie pisałam, jeden jest troszeczkę starszy. I raz jest tak że ten mniejszy naskakuje na większego lub odwrotnie. Jest też tak że kładą się koło siebie i spokojnie śpią lub się bawią jakby skubiąc po brzuchu itd. Nie mogłam dzisiaj w nocy spać bo piszczały - to świergotanie, i goniły po klatce, zaczepiając się. Bałam się że jeden drugiem coś zrobi. No i ten większy nie zwraca na nic uwagi i jak przełazi przez tego małego - to po brzuchu... w zasadzie gdzie popadnie. Czy oni się nie pożrą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:53, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Nie,bez obaw.To naturalne zachowanie koszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anemone
Użytkownik
Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:05, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
No to się trochę uspokoiłam. Dzięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|