godzenie dwoch rożnych wiekowo koszy

aniap

Witam,
mam kosza samca 3 letniego, od wczoraj zamieszkuje z nami młody samczyk 6 tyg. Problem polega na tym jak je pogodzic w jedenej klatce. Kiedy probuje dac ich razem do klatki to dochodzi do seri "gwałtów" i ataków od starszego kosza. CZy to jest normalne zachowanie? Czy ten młody wytrzyma te gwałty, i jak długo moga trwac takie ataki?
I jeszcze jedno od wczoraj mały kosz nie pije, probowałam mu puszczac kropelakmi wode, przystawiac poidelko ale bez efektu. A moze powinnam kupic drugie poidełko? Zdziwiony

prosze o odp

Iwa

A przeprowadziłaś wcześniej łączenie poza klatką? Nie powinnaś ich tak od razu dawać do jednej klatki. Powinni się poznać na neutralnym gruncie- takim, gdzie jeszcze nie było żadnego kosza. Poza tym to co opisujesz to jest moim zdaniem ustalanie hierarchii i jest raczej niegroźne, chłopaki się dogadają i im przejdzie. Ale poczekaj na opinie kogoś bardziej doświadczonego, ja piszę tylko z teorii.

gosia

Tak jak pisała Iwa, musisz je oswajać na neutralnym gruncie, gdzie żadna jeszcze nie była, np. w wannie. Przygotuj sobie spryskiwacz do kwiatów, nalej tam wody, włóż kosie do wanny. Jak zaczną się bić do krwi, to psiknij na tego, który zaczął. Ranki do krwi można smarować maścią nagietkową. Ale nie pozwalaj im się za bardzo szamotać, jak zaczną się mocniej bić, to oddziel je: 1 do 1 klatki, 2 do 2 klatki.
Tak kup 2 poidełko, i najlepiej też drugą miskę.

aniap

dzieki za inforajce.
Oczywiscie ponad 12 godzin byli w oddzielonych klatkach (ale klatki były blisko siebie), po tych godzinach dalam ich do jednej, i sie dzialo to co napisalm wczesniej Wesoly

.
Jest to przeżycie dla mnie pierwszy raz . Po obserwacji kilkugodzinnej widze ze jest juz trochu lepiej niz rano, moze sie juz powoli zaczelii dogadywac. Jednak kupie miske i poidelko po sie wazjemnie przeganaja

Aimmia

Przez 12h to młody nawet się nie oswoił z otoczeniem, nie mówiąc już o nowym towarzystwie. Poczekaj kilka dni. Niech się najpierw maluch przywyczai do Ciebie, dopiero łącz potworki.