Zima

Filipek

Kto się cieszy, ze już zima? Ja bardzo! Uwielbiam odśnieżanie, zjeżdżanie na sankach (po mojej ulicy, nikt tędy nie jeździ), ślizganie po lodzie (po oczku). Moi sąsiedzi mają mnie chyba za wariatkę. Jezyk

Wczoraj jak opętana biegałam po ogrodzie, tarzałam się w śniegu, ścigałam z psami (psycho Jezyk

), rzucałam śnieżkami w szyby. Odśnieżyłam podwórko tak, że zrobiła się 120 cm górka! Na chodniku (na podwórku miałam 16 cm śniegu!0 przez ten wiatr były zaspy jak diabli. Czy ktoś też jest tak nienormalny jak ja? Czy jestem sama? Zawstydzony

Ewelina131

Ja nie lubię , jak mi jest zimno. Brrrr...
Ale czasem trzeba się porzucać śnieżkami, pojeździć na sankach, wrzucić psa i zakopać go w śniegu itp... Z jednej strony cieszę się , że jest zima, a z drugiej nie. Wesoly

A no i uwielbiam jeździć na łyżwach i ślizgać się po lodzie

Filipek

Jazda na łyżwach... To nie dla mnie. Dzisiaj po drodze ze szkoły wrzucałyśmy się z przyjaciółką do rowu, zakopywałyśmy się itp.

Aimmia

Zima? Ja cieszyłam się przez pierwszy dzień. Jak mi furtka zamarzła, a później musiałam przedzierać się przez śnieg prawie do kolan i spóźniłam się do szkoły, to mi sę to przestało podobać Wesoly

Koszatniczka:*

Zima? Nie lubię. Wolę wiosnę! Mruga

Mieszkam w mieście i śnieg na ulicach oczywiście brudny! Na łyżwach jeździć nie lubię. Wszystkie górki w parku zapchane przez małe dzieci z sankami.

W szkole : Z budynków wyganiają nauczyciele. Na boisku oczywiście 100 śnieżek w powietrzu na raz. Trzeba mieć szczęście, aby nie oberwać.
Co do przerw..to nie raz byłam wrzucona w śnieg przez kolegów. Świetna zabawa przez którą teraz siedzę w domu - chora.

aa..I mam dosyć tego ciągłego powtarzania przez rodziców : "Ubierz to..", "Będzie ci zimno" itp. itd. Rozumiem ich troskę, ale potrafię się sama ubrać.

Filipek

Ja też jestem chora. Ale zaraz wolne. Jutro robię wypad do ogródka do mojego igloo. Ukryję się i będę straszyć siostrę. Ciepło jest w środku. Drogi są tak śliskie. Już nie raz na sankach jechałam do sklepu. Sama się odpychałam.

Huana

Ja zimy nie lubię. Zimno strasznie i ten wkurzający śnieg, ale jest jedna zaleta... łyżwy

.

gosia

A mi też się podobało pierwszego dnia, ale palce mi normalnie zamarzały Jezyk