Forum KOSZATNICZKA Strona Główna
FAQ  Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Grupy  Użytkownicy  Szukaj  Rejestracja  Zaloguj
Znaleziona kosztaniczka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Na sygnale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nolaana
Gość





PostWysłany: Śro 23:47, 10 Lis 2010    Temat postu: Znaleziona kosztaniczka

O kosztaniczkanich jeszcze do niedawna prawie nic nie wiedziałam i nie miałam zamiaru żadnej kuponwać. Los jednak lubi płatać figle i trafił do mnie pewien samiec porzucony w lesie wraz z klatką. Z wiązku z tym mam kilka pytań:
- nie ma zupełnie sierści na 1/3 ogona. Podczas wymieniania ściółki, gdy wzięłam go na chwilę na ręce, zaczęła mu lecieć krew na granicy owłosionej części, a nie, w dodatku końcówka ogona ( ta nieowłosiona) wyglądała jakby miała zaraz odpaść, polałam ją tylko wodą utlenioną. Po paru godzinach końcówka jednak została na miejscu i nie odstaje od linii reszty ogona. Czy pownnam teraz coś z tym zrobi? Sierść odrośnie? A może końcówka jest tylko przyczepiona dzęki zaschniętej krwi? Jeśli tak to czy sama odpanie, gdy rana się zagoii? Koszatek nie wydaje się mieć z tym żadnych problemów (o ile mogę to ocenić skoro wcale go nie znam).
- czy to możliwe, że ma pchły? co chwilę się drapie...
- klatka w której został porzucony ma wymiar ok 60/prawie40/35 + plastkikowy dół jakieś 8 cm. Dodałam tam domek (zrobiony na szybkiego przez mojego tatę, z jednym wejściem ), hamak, wcześniej wyposażenie zawierało miseczkę z piaskiem, poidełko oraz gałęzie ( nie wiem jakiego gatunku), które pozostawiłam w środku po sprzątnięciu. Czy powinnam dokupić mu męskie towarzystwo skoro klatka ma tak małe wymiary? A jeśli tak to w jakim wieku? ( Mój mały wydaje mi się w pełni dorosłym osobnikiem)

Ps. Często wspinał się po kratka kratki na górny róg i tam tak przez chwilę zawsze tkwił, to dzięki temu wiem, że to ON. Czyba nazwę go Batman Kwadratowy
Ps.2 Dałam mu orzechy włoskie i rodzynki zanim się dowiedziałam, że nie powinnam. Zjadł może nawet pół orzecha i 2-4 rodzynek. Czy na dłuższą metę zaszkodzi mu spożycie tego na jeden raz? Teraz (dzień po tym jak mu to dałam ) nie wydaje się mieć z tym problemu. Oczywiście, od tej pory będę unikać tych produktów. Musiałam mieć pecha ( a właściwie on), żeby akurat dać dwa z najgorszych produktów dla koszatniczek Kwasny
Powrót do góry
Teska
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żagań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:16, 11 Lis 2010    Temat postu:

Koszatniczki mają owłosiona tylko końcówkę ogona, to taka ''kitka''. Możliwe, że końcówka się leciutko naderwała, ale to nic. Kosie nie mają tak silnie unerwionego ogonka i jej to nie boli. Być może nawet się przyrośnie, skoro nie odpadła całkowicie.
Jeśli już to miałaby wszoły. Pooglądaj ją, zobaczy czy nie widać żadnych insektów w sierści. Koski dość często się drapią, bo to straszne czyściochy i nic nie może być na ich sierści.
Hmm... Do klatki przydałaby się jakaś przybudówka. Czasami w komisie można tanio kupić jakąś klatkę. Za 20-30zł. Jeżeli nie byłoby to problemem to możesz sama (tzn. z pomocą taty) zbudować dobudówkę albo większa klatkę.
Towarzystwo byłoby jak najbardziej wskazane. Najlepszy byłby ok. 2 miesięczny chłopczyk. Oczywiście trzeba ich odpowiednio połączyć (na neutralnym terenie).

Nie sugeruj się ''przyrodzeniem'' ponieważ to cewka moczowa Mruga
U koszatniczek płeć odróżnia się na podstawie odległości cewki od odbytu. Jeżeli jest blisko (2-3mm, odstęp niemal niezauważalny) to samiczka. Samczyk ma wyraźny odstęp (5-6 mm) a odbyt i cewkę dzieli fałd skórny.

Jednorazowo nie powinno zaszkodzić, aczkolwiek nie wiadomo czym był poprzednio żywiony. Ja na wszelki wypadek traktowałabym go jako cukrzyka (tj. sama karma, zioła i siano).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sebasrs
Moderator
Moderator


Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:08, 11 Lis 2010    Temat postu:

Jak odwiedziłbym na wszelki wypadek weterynarza, przebadał by koszyka, sprawdził czy nie ma pasożytów itp.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Na sygnale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM