gwalciciel

finon · Gość

Witam, Chciałbym się zorientować co powinienem zrobić w sytuacji, którą poniżej.

Otoz dostalem 3 koszatniczki wraz z klatkami, osoby od których dostałem chciały się ich "pozbyć" bo dzieciom się znudziły.. Były raczej rzadko wypuszczane z klatki, nie wiem zupełnie w jakim wieku są bo 0 informacji dostałem jedynie co udało mi się dowiedzieć czytając forum to jest to 1 samiec i 2 samiczki. Jedna samiczka jest bardzo otwarta i się już oswoiła natomiast dwa pozostałe zwierzaczki jeszcze się boją. Choć z dnia na dzień widać poprawę. Aczkolwiek bardziej interesuje mnie sprawa samca ktory to od wczoraj próbuje "dobrać się " do samiczek jedna jest silna i samiec jej nie daje rady co w rezultacie się przenosi, że żadko do niej próbuje Wesoly

ale za to drugą jest męczona. Tzn ona nie chce bo mu się opiera i przez to walki powstają pomiędzy nimi. Jak walczą próbuje reagować jakoś i wtedy na chwilę jest spokój ale nie zawszę mogę.. jak mnie nie było i przyszedłem do domu okazało się, że samiczka ma poranioną łapke i nad łapką domyślam się dlaczego... Postanowiłem więc odzielić koszki. Mała samiczka siedziała sama w klatce ale była bardzo smutna. A duza wraz z samcem mogą być w jednej klatce. Jednak teraz jak znów zaczną walki to raczej odzielę samca - on będzie sam wkońcu on zawinił Jezyk

Mógłby ktoś poradzić co zrobić ? to mu przejdzie, samce mają okres taki, że bardziej im się chce? czy to zależy? Pozdrawiam

Anemone

Od samego początku samiec powinien być od nich oddzielony chyba że go wykastrujesz, a to że samica się opiera nie oznacza że on się w końcu za nią nie zabierze.