Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Salami
Użytkownik
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 19:11, 21 Sty 2007 Temat postu: zamkniecie klatki |
|
|
Temat zapożyczony z innego forum--->w razie naruszenia praw autorskich uprzedzam że było to uczynione bezwiednie :finga: więc wasze kosze otwierają sobie same drzwiczki klatki tak ze trzeba je zabezpieczac karabińczykami kłódeczkami i bog wie co jeszcze? Blue_Light_Colorz_PDT_03
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kassiulaa
Użytkownik
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Iłża
|
Wysłany: Nie 20:38, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
na samym początku jak miałam jeszcze jednego małego kosza to po dwóch tygodniach nauczył się sam otwierać klatke, te zapięcia standardowe nie działają i trzeba czyms dodatkowym zabezpieczac ja robiłam to agrafkami
na szczęście moj facet zbudowal mi nową klate i wykombinował całkiem pomysłowe wejscie, ktorego kosze nigdy nie otworza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
phi.
Administrator
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-ek. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:10, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie są takie zatrzaski, których nie mogą otworzyć same
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusik
Użytkownik
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 15:15, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Moja klatka ma trzy wejścia, ale jedno jest luzne i vczasami mój koś kiedy śpi to dostaje furrii(nie wiem dlaczego, może mu się coś śni:P) i wtedy wyskakuje z klatki na dywan i jest nieruchowmy przytwierdzony do podłoża... Wiecie dlaczego tak jest???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:14, 02 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
mozliwe ze cos go wystraszylo ....no albo cos mu sie snilo ... ) opserwuj go tloske bardziej jak mozesz pzdr 3maj sie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diana
Użytkownik
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Sob 16:42, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
ja mam taki problem że jak zamknę klatkę to moja kosia zaczyna piszczeć czy to normalne u koszatniczek ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniołek15
Użytkownik
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:58, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Może ona lubi przebywać poza klatką albo do niej nie jest przyzwyczajona... Blue_Light_Colorz_PDT_19
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diana
Użytkownik
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Sob 22:14, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
raczej myślę że jest nieprzyzwyczajona Blue_Light_Colorz_PDT_13
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jafree_dj
Użytkownik
Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:33, 25 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No to odpowiadamy
Gdy śpi być może jemu sie coś przyśniło a być może poczuł nagły powiew wiatru bądź specyficzny dźwięk dlatego jego reakcja była taka. Można też wziąć pod uwagę że koszatniczka miała przykre zdarzenie w klatce dlatego też tak czmycha z niej .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jafree_dj
Użytkownik
Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:36, 25 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Co do problemu Diany sugeruje że może piszczeć z następujących powodów :
- samotności
- tęsknoty
- obawy przed jakimś niebezpieczeństwem
- krótkością zabaw bądź wypuszczania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diana
Użytkownik
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Nie 17:10, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Teraz zaczyna się coraz gorzej.Moja koszatniczka nieczuje się zbyt dobże w klatce. Blue_Light_Colorz_PDT_13 Niemam pojęcia oco jej chodzi, gdy ją wkładam to gryzie piszczy drapie.Martwi mnie .A klatka jest dobże wyposażona ma : kołowrotek,hamak,drabinkę,mały konar , gałązki,trociny,sianko a przede wszystkim ma dwa piętra miseczkę,i to do picia pojnik czy jakoś tak Blue_Light_Colorz_PDT_08 .Co mam robić i oco chodzi mojej koszatniczce , poza klatką przebywa tylko pół godziny no chyba że jest rozbrykana no to wtedy godzinę jest poza klatką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:16, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mi się wydaje, że twoja kosza po prostu lubi przebywać poza klatką, moja też jak zamknę ją w klatce, to wszystko gryzie, piszczy i za wszelką cenę chce wyjść. Dziś ją złapałam, bo 12 dni temu uciekła na strych i też zachowuje się podobnie jak twoja Blue_Light_Colorz_PDT_15
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diana
Użytkownik
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Nie 10:04, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Na strych uciekła ? Yellow_Light_Colorz_PDT_23 moja kosia bała się strychu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minia
Użytkownik
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 14:54, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No Cóż Moja Klatka Ma Takie Zkąplikowane Zamknięcie, Że Nawet Czasem Ja Nie Moge Jej Otworzyc Blue_Light_Colorz_PDT_12
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 15:37, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moja kosia lubi uciekać na strych. Jak ją teraz wypuszczam, to i tak chce znów po schodach na górę uciec, ale tak dobrze zablokowałam wszystkie szczeliny, że na pewno już więcej nie ucieknie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minia
Użytkownik
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 19:36, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja bym zagrodziła jakąś deską czy czymś takim wysokim! Blue_Light_Colorz_PDT_12
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diana
Użytkownik
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Wto 17:29, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moja kośa jakbym ją dała na strych to by się wystraszyła. Blue_Light_Colorz_PDT_14
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 18:29, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jej sama nie daję na strych, ona sama tam ucieka. Jak widać spodobało jej się tam i teraz chce znów tam uciec. Zagrodziłam raz już metrową deską te schody, ale ona wskoczyła na deskę i tylko było słychać jak kartofle się posypały z góry, to już wiedziałam, że ucieka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusia_95
Użytkownik
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:51, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moja koszatniczka boi się wchodzić na przedpokój a co dopiero na strych! O kuchni też mowy nie ma... Może myśli, że ją ugotuję xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela20
Użytkownik
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wałbrzych
|
Wysłany: Nie 16:14, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ja mam dwóch koszatników jeden wchodzi wszedzie,łazi za mną jak piesek a jak mu sie spodoba to ucieka i sie chowa np za szafą...a drugi się boi-wystraszony jakiś jest troszkę klatkę mam tak zamykaną ze nie mogą jej otworzyć ale mój Myszek wynalazł inny sposób ucieczki-> wydrapał dziurę w plastikowym dnie klatki !! szalony...i musiałam kupić im inną klatkę w tym tygodniu :|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
brylancik
Użytkownik
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:05, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moja Pusia [wcześniej NIUCHNIUS myślałam że jest chłopakiem ale jednak dziewczynką] jest bardzo sprytna. Najpierw awanturuje sie przez pół dnia (biega codziennie od 2 do 4 godzin) a jak to pod wieczur nie wypali to czeka aż pujdę spać i wtedy dopiero ucieka... Pewnego dnia w nocy jak uciekła z klatki pobiegała sobie po moim łóżku, a potem pobiegła do mamy usiadła jej na ręke siedziała ,siedziała i patrzyła ... A kiedy moja mama otworzyła oczy całe szczęście że nie machła rękom w ściane... Blue_Light_Colorz_PDT_07
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez brylancik dnia Nie 13:34, 20 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusik
Użytkownik
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 14:50, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ale zwierzęta nie śnią i nie myślą (mała intuicje i podstawowe potrzeby), taka jest prwada ale większości trudno sie z tym pogodzic... mój koszatnis strasznie lubi być pieszczony i glaskany i jedynie sie do mnie przyzwyczaja..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nusia94
Użytkownik
Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Z Zupełnie Innej Bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:36, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też mam takie zatrzaski Yellow_Light_Colorz_PDT_07 i oczywiścię klatka dwupiętrowa Yellow_Light_Colorz_PDT_01
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
domiś
Użytkownik
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: płomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:48, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ja zapiełam żabkami od firanek Blue_Light_Colorz_PDT_01
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wojo100
Użytkownik
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:45, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
moja kosia lubi byc poza klatka ale sama sobie nie otwiera (na szczescie) a gdy zamykam to nie piszczy.
Pozdro For AlL koszatki i wlasciciele
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksa
Moderator
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 1137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:02, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A moja kosia nie lubi być wypuszczana . Martwie sie. Dzisiaj jak otworzyłam jej klatke to ona wyszła przeszła po pokoju i wróciła i nie wychdiozi a jak wychodzi to sie od razu wraca... Dziwne to jest , albo jak biegnie to sie jej łapki ślizgają i piszczy i uceka do klatki. A czy wam kiedys kosia wlazła w nogawke?! Bo mi tak ... <no>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xXxAciuniaxXx
Użytkownik
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:47, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Moje kosze nie otworzyły by klatki....
Ale moj kot owszem...
Mam dwa koty jeden olewa moje koszatniczki nawet gdy koszatniczka przejdzie mu koło nogi to on nic popatrzy i dalej se siedzi... Blue_Light_Colorz_PDT_05
Ale za to drugi kot to okropnie skacze po klatce, raz otwoorzył klatkę ale na szczęście byłam w pokoju i go pogoniłam... Blue_Light_Colorz_PDT_08
Po tym zaczełam zamykać kosze na malutką różową kłódeczkę...
Ale gdy kot znów zaczoł skakać po klatce to dostał za swoje i nauczył się że to jego myszki i ich nie można... Blue_Light_Colorz_PDT_12
Teraz kot już tak nie robi... siedzi sobie na schodach i patrzy się na kosze gdy mam ich na korytarzu ale już nie wejdzie na klatkę... Blue_Light_Colorz_PDT_16 Blue_Light_Colorz_PDT_16 Blue_Light_Colorz_PDT_16
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daniel
Użytkownik
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Suwałki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:41, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
a ja mam taki zwykłe zamkniencie,czy ono morze być ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitka88
Użytkownik
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:55, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
moja klatka ma 2 wyjścia, ale koszatniczki nie mają za bardzo jak je otworzyć, więc problemu nie mam. Czasem, gdy mój Fifi wraca ze spaceru do klatki i zamknie się drzwiczki, to wskakuje na nie, czepia się łapkami o kraty i wygląda jak więzień, który chce wyjść na wolność
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika9
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oleśnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:23, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Daniel, też mam takie jakie było od kupienia ale to czy wystarczy to musisz sam ocenić Mi zawsze wystarczało ale to zależy od klatki. Zwróć uwagę czy zamyka i otwiera się ciężko czy nie. Ja zawsze jak miałam wątpliwości to tata kombinerkami lekko ściskał i było ok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|