Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Koszatniczka:*
Użytkownik
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:21, 10 Sie 2010 Temat postu: Nie zatruję? |
|
|
Rodzice mi wczoraj przywieźli co nie co z działki. :
To jest nagietek? Trochę inny mi się wydaję z zdjęć z google.
Owoc dzikiej róży? Czytałam, że mogą dostać. Ale bez łodyżki, co nie?! Bo przecież kolce ma. Sam owoc? Chcę się upewnić czy nie zatruję koszy
Mlecz? Może być. - To jeszcze dla królików będzie Zasuszę.
Mięta? Ok.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Koszatniczka:* dnia Śro 9:08, 18 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ewelina131
Użytkownik
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:08, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Owoc dzikiej róży tez raczej zasusz (umyj!). Tak bez łodyżki. Mięta i mlecz naturalnie możesz podać, ale wcześniej opłucz letnią wodą i zasusz bo wątpię żeby kosze jadły świeżą miętę. Tak to nagietek. Najlepiej też zasusz ale przed tym umyj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koszatniczka:*
Użytkownik
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:22, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, że wszystko jest ok? Tak. Wiem. Wszystko umyć. Mhhm. Trochę dużo tego mlecza do mycia będzie. xd
Dałam kawałek liścia mięty i jadły. (świeżą)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Koszatniczka:* dnia Śro 9:06, 18 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiewióra
Użytkownik
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:45, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dokładnie- musisz przemyć.
Radziłabym nawet ciepłą wodą (może być przegotowaną), aby usunąć wszystkie bakterie i to co tam jeszcze siedzi na tych roślinkach.
Co do nagietka nie mam pewności, ale pewnie bardziej doświadczeni użytkownicy się wypowiedzą i rozwieją wszystkie obawy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wiewióra dnia Pią 9:48, 13 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filipek
Użytkownik
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:59, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak jak mówią inni. Przemyć dokładnie. Nagietek trochę inny, bo podwiędnięty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:19, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dzika róża nie nadaje się dla koszy o tej porze roku- jest jeszcze niedojrzała. Najlepsza jest miękka,przemrożona.
Co do tego nagietka to mam wątpliwości, na wszelki wypadek bym nie dawała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|