Animals

Aimmia

Wczoraj kupiłam karmę dla koszatniczek Animals. Zbytnio zaufałam swojej pamięci - byłam niemal pewna, że ta karma była na forum polecana (teraz przejrzałam - uznana została przecież za kiepską).
Czytam później skład - słonecznik, kukurydza, pestki dyni, orzechy ziemne. Myślę - pewnie śladowe ilości, ujdzie.
Otwieram, chcę wspypać do miseczki. Przeraziłam się...
Słonecznik i kukurydza to chyba podstawa tej karmy! W porcji karmy na 1 dzień znalazłam chyba miesięczną porcję tych dwóch składników. Do tego reszta sztucznie barwiona (kolory aż rażą swoją nienaturalnością, do tego strasznie brudzą palce). I chyba najgorsze - rodzynki... Tam były rodzynki... Po wstępnym przegrzebaniu karmy i odrzuceniu rodzynek oraz odłożeniu kukurydzy, słonecznika, dyni i orzechów na później zostało tak naprawdę tylko ziarno i "chemia". Ta karma chyba przebija nawet Vitapol! Tam przynajmniej tyle chemii nie ma.
W życiu już jej nie kupię, nawet jeśli nic innego nie będzie! Już wolę im przez tydzień dawać Vitapol i czekać aż do sklepu sprowadzą lepszą karmę czyli Vitkaraft EB lub DakoArt (muszę je specjalnie zamawiać, bo sprzedawcy uznają je za gorszą od Vitapolu i nie sprowadzają sami z siebie,a na inną nawet nie mam co liczyć). Wygrzebię tylko resztę słonecznika, kukurydzy, dyni i orzechów i będę i po trochu dawać. To, co było w 500g karmy starczy moim trzem potworom chyba na rok...
Przeraża mnie kompetencja producenta. "Składniki pokarmu zbilansowano na podstawie najnowszych osiągnięć nauki w zakresie żywienia koszatniczek." - no, jak chcą badać cukrzycę, to taki pokarm jest idealny.

Dominika9

Aimma, oczywiście, że ta karma jest gorsza od Vitapolu Mruga

W Vitapolu przynajmniej nie ma orzechów. Przykro tylko, że musiałaś ją kupić żeby się przekonać, bo to pieniądze wyrzucone w błoto. Jeżeli nie masz pewności co było pisane na forum to wystarczy, że przeczytasz skład w sklepie Wesoly

Żadna dobra karma dla koszy nie będzie zawierała orzechów, bo nie jest to stały składnik diety. Ale dobrze, że piszesz, bo z tego co pamiętam to jeszcze kilka osób na forum upiera się przy Animalsie. Ta firma jest, mówiąc kolokwialnie, do luftu Mruga

Aimmia

Nawet moim maluchom nie podoba się ta karma. Przegrzebałam ją, co można było - wrzuciłam do klatki. One to wyrzuciły, a ja mam masę sprzątania.
Przynajmniej mam zapas słonecznika i kukurydzy na rok, bo to chyba jedyne składniki, które nadają się tam do użytku, ale rzadkiego (choć brat już chciał mi zwinąć kukurydzę i zjeść samemu

). Najgorsze, że w tej okolicy kupić dobrą karmę dla koszatniczki graniczy z cudem. Sprzedawczyni w najbliższym sklepie upiera się, że Vitapol jest najlepszy, a DakoArt to śmieć (może DA nie jest wspaniała, ale nie śmieć). Zamówi pudełko, jak ją poproszę, ale ciągle proponuje Vitapol. DA - tylko na zamówienie, "bo ludzie na nia narzekają". Innych karm nie ma. W sklepie 20km stąd - Vitapol, Megan i - cud! - Vitakraft EB. No, ale ta karma jest droga, +bilet w obie strony - zbankrutowałabym, gdym miała używaćo jej. W drugim sklepie - owy Animals. A ludzie kupują te śmnieci i chcwalą, bo tanie. Już wolę wymieszać DA z EB. Skoro tylko taki mam wybór...

miki18xd

VITAPOL JEST NAJLEPSZY

zuza40

[quote="miki18xd"]VITAPOL JEST NAJLEPSZY[/p

Muszę powiedzieć że jesteś nie doświadczony w takich sprawach przeczytaj kilka tematów i dopiero coś powiedz Mruga

(Vitapol jest zły dla kosi bo zawiera ziarna a kosie nie za bardzo jedzą ziarna)