Urodziła , a co z samcem

killerek

Wczoraj urodziły mi się 6 małych koszatek , samiec jest odzielony od małych i ciagle sie paczy co z małymi. Chce się zapytać po jakim czasie można połączyć samca z rodziną , słyszaem że po 2 dobach . Czy to prawda jak myślicie ??

pysia90

Najlepiej nie łącz już nigdy więcej samca z samicą (chyba, że wykastrujesz samca)

Polecam przeczytać ten artykuł [link widoczny dla zalogowanych]

a poza tym zacytuję wypowiedź innej osoby:
"Po rozdzieleniu nie należy juz ponownie łączyć, chyba, że po kastracji samca. Rozdzielenie na 1 dzień od porodu to jak okadzenie nieboszczyka. Nic nie pomoże. Samica jest płodna niezależnie od tego czy karmi czy nie - przy takim działaniu mamy ciążę po ciąży. Najprostsza droga do szybkiego zakończenia życia koszatniczki.
I niech mi tu nikt nie wyjeżdża z bzdurami, że w naturze nikt nie rozdziela samców i samic. W Naturze koszatniczki zachodzą w ciążę na w maju-czerwcu, rodzą w około sierpnia. Dostatek lub niedostatek jedzenia pozwala organizmowi koszatniczki regulować płodność. Przy dostatku pożywienia koszatniczki są płodne bo mogą wykarmić potomstwo. Wychowanie młodych przypada na okres kiedy czas na gromadzenie zapasów na okres jesieni i zimy. Poza tym matka - koszatniczka po porodzie nie ma czasu na zdobywanie pożywienia. Czerpie z rezerw organizmu. Jej waga spada - a to oznacza zanik płodności.
To tak na przyszłość gdyby mi ktoś wmawiał, że w naturze nie ma kontroli urodzeń."

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

agne8190

Nie łącz samca w tak krótkim czasie, samiec będzie na nią bardziej pobudliwy i dojdzie do kolejnego zapłodnienia a szkoda samicy. Daj samicy karmić młode a samczyk niech sobię siedzi oddzielnie.

[link widoczny dla zalogowanych]
Tu masz że muszą upłynąć 2 dni

killerek

Troche jeszcze poczekam dzięki za artykuł to samo co w mojej książce o koszatach

pozdrawiam Wesoly