Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agulinka
Użytkownik
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białogard Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:38, 29 Sty 2010 Temat postu: Flapi a raczej teraz Flapinka jest w ciąży :( |
|
|
Dziś okazało się że Flapi to samiczka i jest już chyba w ciąży w klatce jest osowiała dużo śpi, na razie nie zauważyłam żeby więcej jadła i piła.. nie wiem kompletnie co mam zrobić ??... czytałam trochę o ciąży ale bardzo się boję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:45, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Agulinko nie denerwuj się.Nie ma powodów do paniki.
Słyszałaś,żeby Dex spiewał?(długi pisk wydawany przez samca po zapłodnieniu).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agulinka
Użytkownik
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białogard Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:49, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
one co chwilę wydają jakieś dźwięki nie wiem Teska jestem załamana, nie chcę żeby Flapince coś się stało przez tą ciążę, ale jeżeli jest w ciąży a tak mi się wydaję to z miotu zostawię samca i samice resztę sprzedaję kupuję drugą klatkę i oddzielam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:23, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zawsze jest nadzieja,że jeszcze jej nie doszło do zapłodnienia.
Oddziel je jak najszybciej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksa
Moderator
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 1137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:29, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
I gdybyś sprzedawała to komuś zaufanemu , ale na to raczej mogą koszatniczki liczyć z twojej strony. Mam taką nadzieję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agulinka
Użytkownik
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białogard Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:44, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
oddam je w dobre ręce Teska Flapinka jest osowiała i mało się rusza niestety muszę stwierdzić że jest w ciąży
Flapinka jest bardzo strachliwa byle jakiś hałas i bardzo się boi czy te jej lęki nie zaszkodzą jej ciąży??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agulinka dnia Pią 22:49, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:07, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc to jakiś tam wpływ mogą mieć.
Staraj się jej nie denerwować,baw się z nią,zapewnij jej dobra karmę,zioła,dużo sianka a wszystko powinno być ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agulinka
Użytkownik
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białogard Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:12, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dex już jest w osobnej klatce, mam pytanie czy klatki mogą stać obok siebie ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:36, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Raczej mogłyby,ale Dex widząc i czując samicę będzie chciał się do niej dostać.
Może być trochę nadpobudliwy.I możliwe,że ''w nerwach'' bedzie nawet w stanie ugryźć.Trzeba bedzie uważać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agulinka
Użytkownik
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białogard Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:33, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
już pomału zaczyna łapać ząbkami, na razie to nawet jak ugryzie to nie mocno, czy mogę wpuszczać Dexa do klatki Flapinki?? oczywiście mając go pod kontrolą
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agulinka dnia Sob 0:40, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lili97
Użytkownik
Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:46, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem może być natarczywy dla Flapinki .
I na wybiegi lepiej nie puszczać ich razem ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:17, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Lepiej nie dopuszczać do ich spotkań.Wystarczy,że będą się widzieli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksa
Moderator
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 1137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:25, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
A dalej jakie podejmiesz kroki ? Dwie klatki i w każdej dwie kosze tej samej płci ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lili97
Użytkownik
Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:32, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Z tego co mi wczoraj pisała tak chce zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agulinka
Użytkownik
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białogard Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:48, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
myślę zrobić tak, z miotu zostawię samca i samice i do dwóch klatek, rozważałam myśl żeby samce oddać i zostawić samice ale za bardzo się do dexa przywiązałam, mam mały pokój ale jakoś upchnę gdzieś drugą klatkę, ale z kolei słyszałam że klatki nie mogą być w tym samym pokoju bo samce gdy będą czuły samice to mogą się pogryźć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:07, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Samce czując samice moga być agresywne i sie pogryźć.także radzę jakoś inaczej to rozwiązać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agulinka
Użytkownik
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białogard Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:04, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
ale ciężko będzie mi rozstać się z Dexem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lili97
Użytkownik
Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:14, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wiedziałam że tak będzie ... Ale chyba jednak wolisz tak to rozegrać ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agulinka
Użytkownik
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białogard Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:02, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
niestety będę musiała oddać Dexa ja wynajmuję kawalerkę i mam tylko jeden pokój, a w przedpokoju to raczej chyba nie stosowne jest by je trzymać jak myślicie??>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:31, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Czy ja wiem...
Może gdyby stały jak najdalej od drzwi to mogłoby być.
Ew. jest jeszcze kuchnia,ale mało kto chciałby mieć koszaki w kuchni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Teska dnia Nie 11:31, 31 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miki222
Użytkownik
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:41, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zostaje kastracja. Dość ryzykowne, ale to rozwiązanie, kiedy się uda, zadowoli obie kosze. Dex po kastracji może mieć ropnie albo przepukliny, może go boleć brzuszek, ale jeżeli znajdziesz dobrego weterynarza, na pewno da sobie z tym radę. Jak znam życie, koszak przez kilka miesięcy będzie zachowywał się jak "samczyk", ale nie zapłodni Flapi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agulinka
Użytkownik
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białogard Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:30, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
o kastracji też myślałam ale kilka osób mi to odradzało właśnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miki222
Użytkownik
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:56, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Bez sensu. Jeśli będzie przeprowadzona przez dobrego weterynarza, to oczywiście nic złego się nie stanie. Wiem, bo sam miałem podobny problem, gdyż Krakers był operowany. Ważne jest to, żeby zwierzątko miało stałą temperaturę. Jeśli chcesz, możesz obejrzeć przebieg operacji w internecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agulinka
Użytkownik
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białogard Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:24, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Miki a ile taki zabieg kosztuje??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miki222
Użytkownik
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:15, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wiesz... Moja mama jest weterynarzem i ma kolegę. Ten kolega zrobił zabieg za darmo, po znajomości Co do ceny, zapłaciliśmy tylko za leki dla Kraksika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika9
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oleśnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:47, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Różne są ceny w zależności od gabinetu. Zwykle jest to jednak ok. 100 zł. Jeżeli jest dobry wet to nie ma obaw, dlatego jak decydujemy się na zabieg u naszego koszaka to musimy być pewni weterynarza na 100% (może poszukać na forach polecanych weterynarzy, którzy przeprowadzali już na koszach zabieg kastracji).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agulinka
Użytkownik
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białogard Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:00, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
będę musiała poszukać jakiegoś dobrego weta, wtedy nie będę musiała rozstawać się z dexem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanne
Użytkownik
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:18, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Stary temat, ale jestem ciekawa- jak rozwiązała się ta sytuacja Agulinka?
Znalazł się jakiś dobry wet?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|