Co mogło być przyczyną śmierci koszatniczek?

sakura12ha

No więc mój [ miał wtedy około 1.5 roku ] cierpiał na samotność, więc dokupiłam mu samiczkę [ nie pamiętam jej wieku ]. Po ok. 3 miesiącach samiczka urodziła kilkoro dzieci. Oddzieliłam samca na jakiś czas, dzieci porozdawałam koleżankom i dałam do sklepu, miały coś ponad miesiąc, już nie pamiętam, bo to było dawno. Jednak mimo tego że rozdzieliłam samca i samicę na parę dni, samica znowu zaszła w ciążę. A potem 3 raz. Nie było na to rady, a nie chciałam wykastrować samca. Samica zaczęła być coraz słabsza, aż po jednym dniu zmarła. Jednak dowiedziałam się od koleżanki, której dałam 2 koszatniczki, że te umarły, to samo ze znajomymi, których zwierzątko ode mnie zdechło. Czy te koszatniczki były chore na jakąś chorobę? Czy przyczyną śmierci ich matki było wycieńczenie trzema porodami?

Koszatniczka:*

Jak chciałaś mieć dwie kosze to powinnaś mieć dwie tej samej płci!
Jest dużo szukających domu kosi więc to rozmnażanie było bez sensu. Powinnaś wiedzieć, że jeśli będziesz miała samca i samicę to będziesz miała stale młode.

Hmm... Rzeczywiście mama po 3 porodach mogła nie wytrzymać. Ale dlaczego młode też? ;(

Teska

Proste. Młode zdechły bo były słabe. Słaba samica = słabe młode. Logiczne.

Nie wiem jak do czegoś takiego można dopuścić T.T