Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pulek
Użytkownik
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:00, 04 Sty 2011 Temat postu: Ciąża po Raz drugi. |
|
|
Hej. MAm pytanie. Kupiłem koszatniczke od znajomej mojej mamy, (samice). Tydzień wczesniej moj kolega kupil tez od niej samca. Z ktorym moja ksoza miala dzieci.. Pytanie: Czy mogę wpuścic te 2 kosze , żeby samica zaszla w ciąże? (oczywiście przyzwyczaje je do siebie z powrotem). Samica urodzila 2 tygodnie temu lub poźniej .. może 3 alb o4. nei mam poojęcie? wiec , moge dopościćdo ponownego zapłodnienia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gosia
Użytkownik
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Wejherowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:02, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Nie nie możesz pod żadnym pozorem!!! Ciąża jest dla koszatniczki bardzo niebezpieczna, nie powinno ci to wogóle przyjść do głowy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pulek
Użytkownik
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:08, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Czytałem , że ciąża jest niebezpieczna, ale to każda, można jes rozmnożyć po raz drugi... Tak piszą.. Wiec nie wiem, pytam.. Aż tak bardzo jest to neibezpieczne? Dlaczego ? Pierwszą ciąże przeżyła i czuje sie bardzo dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosia
Użytkownik
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Wejherowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:17, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A ile ona ma lat? Jeśli jest młoda, to niemal cudem jest, że przeżyła.
Gdzie tak czytałeś?
Koszatniczka, szczególnie młoda, może umżeć przy porodzie. To chyba największe i najgorsze niebezpieczeństwo, prawda?
A opieka nad młodymi jest bardzo trudna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pulek
Użytkownik
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:20, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Trudna jesli kosza nie przezyje... a takto musze pilnowac samicy tylko.. i jej pomagac..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosia
Użytkownik
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Wejherowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:23, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Przecież samiec z samicą nie są trzymani razem?
I chyba jeszcze nie doszło do 2 zapłodnienia?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gosia dnia Wto 16:23, 04 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pulek
Użytkownik
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:25, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Nie, nie są . Ja mam samice u mnie w domu a samiec jest u kolegi, i chcemy je zesoba zaprzyjaźnić, to ona już miała z nim młode kosze. Właśnie dlatego tu pisze.. Czy można spróbować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosia
Użytkownik
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Wejherowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:27, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Lepiej nie.
A jak określisz płeć tych młodych, które teraz masz, to możesz samców dać koledze, bo pod żadnym pozorem, gdy ukończą 5-6 tyg. samice nie mogą być z samcami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina131
Użytkownik
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:30, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Powiedz mi, czy wcześniej miałeś do czynienia z koszami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pulek
Użytkownik
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:31, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Samice kupilem dawno po porodzie, od poprzedniego wlasciciela, czyli ona nie urodzila u mnie tamtych dzieci (mlodych koszy ). Samica jest dojrzała... Rozwinięta.. Wiecej juz nie urosnie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pulek dnia Wto 16:34, 04 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina131
Użytkownik
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:36, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
To po jakiego grzyba bierzesz się za ich rozmnażanie?? Kup sobie chomiki (są o wiele, wiele wytrzymalsze jeśli chodzi o ciążę, nawet dzieci je rozmnażają) ale zostaw w spokoju koszyczki! To nie jest to samo , co chomik, czy myszka hodowlana! Do tego zwierzęcia trzeba mieć pewne wiadomości. A czym karmisz swoją koszkę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pulek
Użytkownik
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:37, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Kupuje jedzenie polecone przez wet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina131
Użytkownik
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:40, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Czyli? Jakaś nazwa? i tylko karmę podajesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pulek
Użytkownik
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:47, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
nie daje jej nic co zawiera cukier, staram sie tego unikac.... Daje jej też warzywa... Nie wszystkie... Myje je zawsze.. żeby nie było... NAzwa karmy, czkeaj musze sprawdzic... Aaaa.. Niektórzy polecili mi też orzechy ziemskie , ale nie wiem czy warto , dalem pare to je zakopuje w trotach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika9
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oleśnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:47, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ewelina, może spokojniej?
Pulek, to zdecydowanie zły pomysł. Nawet jeżeli urodziła miesiąc temu to ponowne zapłodnienie może być niebezpieczne. To nadal za wcześnie. Dodatkowo każda następna ciąża jest zagrożona coraz bardziej, coraz większe prawdopodobieństwo poronienia i śmierci koszaka. Mówisz, że jedyne co wystarczy zrobić to pilnować samiczki i będzie dobrze... jak to zamierzasz zrobić? Może i masz jakiś wpływ na przebieg ciąży, ale bardziej na urazy mechaniczne niż na inne okoliczności.
Tym bardziej, że wybacz mi, ale jesteś stosunkowo niedoświadczonym hodowcą, co może potwierdzić fakt, iż podajesz koszakowi orzechy ziemne, które zawierają całe mnóstwo tłuszczu, którego również unikamy (zdrowej koszy podajemy najwyżej pół orzecha co 2-3 msc, cukrzykowi wykluczamy z diety całkowicie). W związku z tym w razie jakichkolwiek komplikacji nie będziesz wiedział co robić. I mam tu na myśli głównie śmierć samiczki, której nie da się wykluczyć. Czy wiesz co w takich wypadkach się robi? Każdy kto świadomie decyduje się na hodowlę jest na takie ewentualności przygotowany. Może najpierw zobacz jak radzisz sobie z jedną, a później z dwoma koszakami tej samej płci? To wbrew pozorom wcale nie takie łatwe, a maluchy to już wyższa szkoła jazdy. Mam nadzieję, że jeszcze raz to wszystko przemyślisz, a zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję, przeczytaj jeszcze to: http://www.koszatka.fora.pl/podstawy-hodowli,8/dlaczego-nie-parka,766.html
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dominika9 dnia Wto 16:51, 04 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pulek
Użytkownik
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:52, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuje, jak pisałem CHCIAŁEM TYLKO ZAPYTAĆ czy można.. W sumie ta krytyka mi pomogła.. Postaram zrobić tak jak Dominika powiedziałaś. Dziękuje..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika9
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oleśnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:57, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No i bardzo dobrze, że pytasz, musisz nam wybaczyć takie ostre reakcje, zależy nam na dobru zwierzątka. A dodatkowo to najczęściej spotykane tu sytuacje to prośby o pomoc już PO fakcie, gdy jest zwyczajnie za późno. Stąd te całe emocje
No i nie ma problemu, mam nadzieję, że podałam dość solidne argumenty i wniesie to coś w sprawę Tak czy inaczej, jakbyś miał jeszcze jakieś pytania to zawsze możesz się nas poradzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasgier
Użytkownik
Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnowskie Góry Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:17, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Nie polecałabym tego. To może być męczące dla koszatniczki, ciąża, krótka przerwa i znowu ciąża. No i nie można wykluczyć, że koszatniczka może umrzeć podczas porodu, a nawet jeśli jakimś u da jej się przeżyć poród, to może paść z wycieńczenia, a tego byś raczej nie chciał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|