Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nusia94
Użytkownik
Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Z Zupełnie Innej Bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:49, 31 Maj 2008 Temat postu: Ogólne opisy chorób |
|
|
Koszatniczka nie należy do zwierząt chorowitych, więc jeśli zapewnimy jej odpowiednie warunki, na pewno będzie cieszyc się zdrowiem i długim życiem. Są jednak przypadki, kiedy nalezy nieco uważniej zająć się naszym pupilem. Oto możliwe przypadłości, które mogą spotkac koszatniczkę, wraz z ich przyczynami, objawami i sposobem postępowania w poszczególnych przypadkach.
Choroby:
Biegunka:
Przyczyny: biegunka zdarza się często, gdy koszatniczka zje zbyt dużo sałaty lub innych świeżych warzyw, a także owoców (prawdopodobnie pryskanych).
Objawy: luźny stolec zamiast bobków.
Zapobieganie: ograniczyć surowe warzywa i owoce, podawać tylko pokarm stały i siano.
Postępowanie: biegunka zwykle szybko mija; trzeba zapewnić zwierzęciu stały dostęp do świeżej wody. Jeśli jednak koszatniczka nie chce jeść lub pić dłużej niż przez jeden dzień, należy ją zabrać do weterynarza.
Choroby genetyczne (występują u osobników starszych):
Przyczyny: choroby te są bardziej powszechne w Stanach Zjednoczonych niż w Europie, tam bowiem rozmnażano ze koszatniczki ze soba spokrewnione (pochodzące od pierwszych 10 sztuk sprowadzonych do tego kraju), co spowodowało osłabienie systemu odpornowościowego tych zwierząt.
Objawy: słaby układ odpornosciowy, zapadanie na różne choroby, zaćma.
Zapobieganie: nie krzyżowanie koszatniczek w bliskim pokrewieństwie.
Postępowanie: wczesne oddzielanie w miocie samiczek od samców.
Cukrzyca:
Przyczyny: zbyt dużo produktów zawierających cukier: rodzynki, figi, ciastka (tak chętnie dawane pupilom).
Objawy: zwierzę dużo pije i oddaje dużo moczu, pojawia się zaćma.
Zapobieganie: rezygnacja z karmienia produktami zawierajacymi cukier.
Postępowanie: zmiana diety.
Guzy (zwykle dotyczy starszych osobników):
Przyczyny: przeważnie guzy te są łagodne, niezłośliwe, spowodowane osłabionym systemem odpornościowym soobników, które pochodzą z miotów krewniaczych.
Objawy: zgrubienie wyczuwalne pod skórą.
Zapobieganie: od czasu do czasu można podawać nasiona soi.
Postępowanie: jedynie leczenie operacyjne, które niesie ze sobą duże ryzyko ze względu na niewielkie rozmiary koszatniczek.
Łysienie na udach:
Przyczyny: wyrywanie sobie sierści na udach to złe przyzwyczajenie koszatniczek - nawyk prawdopodobnie wynikający z nudów i samotności.
Objawy: plackowate łyse miejsca na wewnętrznej stronie ud.
Postępowanie: zapewnienie koszatniczce towarzystwa w postaci innego osobnika lub wzmożone zainteresowanie właściciela; usunięcie czynników, które mogą zwierzę niepokoić.
Oderwany ogonek:
Przyczyny: pociągnięcie koszatniczki za ogon; nieostrożne zabawy koszatniczek; walki samców.
Objawy: brak "miotełki" na końcu ogonka, zamiast niej zrogowaciały naskórek kończący kikut; zwierzę kręci się w kółko lub uderza ogonkiem o podłoże.
Zapobieganie: nie wolno ciągnąć koszatniczki za ogon; zwierzę odrzuca ogon w momentach zagrożenie zupełnie jak jaszczurka, a końcówka już nie odrasta.
Postępowanie: ogonek szybko się goi. Gdy koszatniczka jest niespokojna, a miejsce oderwania jest czerwone i obrzmiałe, weterynarz może przepisać maść kojącą.
Pasożyty:
Przyczyny: kontakt z innymi zwierzętami (szczury, myszy, pies); zakażone trociny niewiadomego poczodzenia, np. ze stolarni, tartaku.
Objawy: zwierzę drapie się częściej niż zwykle, czasami do krwi; pojawiajanie się łysych placków, niepokój. Należy dokładnie przejrzeć sierść zwierzęcia, gdyż koszatniczka drapie się, gdy jest czymś zainteresowana, podniecona i jest objawem normalnym - niejako nawykiem gryzonia.
Zapobieganie: stosowanie ściółki ze znanego źródła, najlepiej trociny lub granulat kupowany w sklepie zoologicznym.
Postępowanie: weterynarz przepisuje specjalną zasypkę zabijającą pasożyty.
Problemy z wątrobą:
Przyczyny: nadmiar niezdrowego jedzenia zawierającego zbyt duże ilości tłuszczu, np. słonecznik, orzechy, kukurydza.
Objawy: znaczne zmiany wagi, zwierzę staje się mało aktywne.
Zapobieganie: rozsądne dawkowanie tuczących produktów, szczególnia uważajmy na orzechy.
Postępowanie: natychmiastowa zmiana diety.
Problemy z zębami:
Przyczyny: nie dostarczanie koszatniczkom materiału do ścierania zębów, złamanie na skutek urazu.
Objawy: gdy koszatniczka ma zbyt długie zęby, nie chce jeść, chudnie. Złamanie jest widoczne, koszatniczka pociera łapkami pyszczek.
Zapobieganie: dostarcznie gałęzi i konarów do ścieraia zębów, pilnowanie, aby koszatniczka nie miała możliwości upaść z dużej wysokości.
Postępowanie: koszatniczce zęby odrastają tak, jak innym gryzoniom; należy skonsultować się z weterynarzem, który opiłuje ewentualne ostre końce złamania; w trakcie odrastania należy karmić miękkim, rozdrobnionym pokarmem, pilnować, aby koszatniczka jadła. Zwykle zwierzęta z urazami zębów niechętnie jedzą, co może prowadzić do wycieńczenia.
Przeziębienie:
Przyczyny: klatka stoi w przeciągu, temperatura jest zbyt niska.
Objawy: wydzielina z nosa, częste kichanie, kłopoty z oddychaniem, zwierzę staje się osowiałe. Nie leczone może przekształcić w zapalenie płuc.
Postępowanie: konieczna wizyta u weterynarza, który przepisze antybiotyk.
Wytarta sierść na nosie:
Przyczyny: uparte gryzienie klatki - nawyk pobudzonych koszatniczek.
Objawy: koszatniczka ma na nosie łyse miejsce wielkości ziarna pszenicy.
Zapobieganie: raczej niemożliwe.
Postępowanie: sierść szybko odrasta, nie ma żadnego zagrożenia dla zdrowia.
Wzmożone oddawanie moczu:
Przyczyny: przedawkowanie natki pietruszki; w cięższych przypadkach choroby nerek.
Objawy: zauważalny wzrost ilości oddawania moczu, przykry zapach.
Zapobieganie: umiarkowane podawanie pietruszki, urozmaicona dieta, troska o odpowiednią temperaturę w pomieszczeniu, gdzie stoi klatka, aby unikać przeziębień.
Postępowanie: zmiana diety, w przypadku braku poprawy i występowanie dodatkowych objawów (np. osowiałość) - wizyta u weterynarza.
Zaćma:
Przyczyny: choroby genetyczne, cukrzyca.
Objawy: pojawienie się na jednym, a potem na drugim oku jasno szarej plamy, która z biegiem czasu staje się wyraźniejsza.
Zapobieganie: nie podawanie produktów z cukrem, kupno koszatniczki z pewnej i sprawdzonej hodowli.
Postępowanie: zaćma się nie cofa, ale koszatniczki radzą sobie dobrze, nie należy zmieniać układu klatki, przenosić zwierząt do nowego miejsca, gdyż poruszaja się one na pamięć. Starajmy się wypuszczać je na wybieg w tym samym miejscu, które dobrze znają.
Ropiejące oczka:
W razie problemów do oczka możemy wkropić krople ze świetlikiem. Jeżeli po ok. 3 dniach taka kuracja nie daje efektów zgłaszamy się do weterynarza.
W żadnym wypadku nie należy stosować naparu z rumianku, gdyż może doprowadzić do uszkodzenia rogówki.
Złamanie:
Przyczyny: niefortunny skok, upadek z dużej wysokości.
Objawy: gorący obrzęk, opuchlizna, zwierzę podkula kończynę, odciąża ją, staje się małoruchliwe i osowiałe.
Zapobieganie: wizyta u weterynarza. Kończyna zrasta się ok. 2-3 tygodnie. Na czas rekonwalesencji usuwamy z klatki konary, po których koszatniczka mogłaby skakać.
KOSZATNICZKOWA APTECZKA
Każdy właściciel koszatniczek powinien mieć leki na wszelki wypadek ,jak mu koszatniczka zachoruje. Do Apteczki nalezy mieć:
WITAMINA C
Może okazać się potrzebna, jeżeli nasz zwierzak wygląda na przeziębionego i dość często kicha lub ma białe zęby. Należy wtedy rozpuścić całą lub połówkę (w zależności od wielkości poidełka i ilości koszatniczek) w wodzie i wlać do poidełka.
WODA UTLENIONA
Kiedy koszatniczka odrzuci końcówkę ogonka, należy zdezynfekować ranę.
VIBOWIT
Można podać zastępczo zamiast witaminy C w wypadku przeziębienia i kichania lub białych zębów. Wsypywać szczyptę na małe poidełko.
WĘGIEL
Podajemy koszatniczkom kiedy maja biegunkę.
MAŚĆ NAGIETKOWA
Bardzo dobra na wszystkie trudno gojące się rany, strupy oraz okaleczone końcówki ogonów. Łagodzi i przyspiesza gojenie. Wystarczy posmarować ranę.
SMEKTA
Gdy koszatniczka ma bardzo zaawansowaną biegunkę, można jej dać KILKA kropel.
Temat trochę długi,ale warto go przeczytać. Blue_Light_Colorz_PDT_01
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
agne8190
Użytkownik
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łodź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:00, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Problemy z wątrobą:
Przyczyny: nadmiar niezdrowego jedzenia zawierającego zbyt duże ilości tłuszczu, np. słonecznik, orzechy, kukurydza.
Objawy: znaczne zmiany wagi, zwierzę staje się mało aktywne.
Zapobieganie: rozsądne dawkowanie tuczących produktów, szczególnia uważajmy na orzechy.
Postępowanie: natychmiastowa zmiana diety.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksa
Moderator
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 1137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:31, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ej . Czy mogą być choroby z ząbkami. Bo jak głaszcze Fibka to on tak uśmiecha się i otwiera buzie i widać ząbki i wtedy patrze a on ma między siekaczami takie czarne coś... Co to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda-Lenka
Użytkownik
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Króle Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:48, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Może mu coś w zębiska wlazło?
Nie ma problemów z jedzeniem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksa
Moderator
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 1137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:05, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Je normalnie. A właśnie jak mu wlazło to na szczęscie to siekacze to w końcu mu to wylezie. Prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiewióra
Użytkownik
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:42, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Mika też miała coś takiego i okazało się, że to kawałek jedzenia. Po tygodniu jej to wyszło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Figa
Użytkownik
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:16, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dobry Temat wymyśliłaś
A propos chorób, mój kosz miał dość przykrą sprawę,biegunkę :|
Ale mu za niedługo przeszło )
Aleksa Ja też podejrzewam,że to między ząbkami to pewnie kawałek pokarmu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aimmia
Użytkownik
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:12, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja miałam z koszatniczkami problem taki, że najpierw była biegunka, późni.ej problemy z chodzeniem (zataczały się), ból przy poruszaniu się, a na koniec... niestety... Spotkało to obie, w ciągu dwóch dni (pierwsza 12h po przywiezieniu ze sklepu). Do tej pory nie wiem, co mogło im być. Czy ktoś jest w stanie mi to wyjaśnić? Nie chcę popełnić już tego błędu, jeśli znów kupowałabym koszatniczki.
Aleksa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:20, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Najwyraźniej załapały w zoologicznym jakiegoś ostrego wirusa,a że były młode to nie przeżyły.
Po kolejne koszaki radzę udać się do innego sklepu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nes
Użytkownik
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:16, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
CZy wasze kosze gryzą klatki ?
Moja gryzła i ma zapalenie wargi, czy komus tez sie przydazuło cos takiego ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arahja
Użytkownik
Dołączył: 02 Gru 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olkusz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:30, 02 Gru 2010 Temat postu: choruszek :( |
|
|
Witam wszystkich Mam dwie ponad roczne koszatniczki-podobno samiczki. Ostatnio zaczely obgryzac sobie nawzajem siersc to tego stopnia, ze maja duze lyse placki w roznych miejscach i znacznie schudly. Oprocz tego jedna z nich jest bardzo osowiala, wydaje mi sie, ze slabo widzi. Co moze im dolegac?? Prosze pomozcie! Zaznaczam, ze koszatniczki nie maja dostepu do trocin (klatka z kratka odzielajaca kuwete) i jedza tylko pokarm specjalnie dla koszatniczek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filipek
Użytkownik
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:02, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
A jakiej firmy pokarm? Czy są jakieś specjalne zachowania? Co jadły ostatnio?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:19, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Koszatniczki nie muszą mieć bezpośredniej styczności z trotami by mieć na nie uczulenie. Z reszta ta kratę należy usunąć.
Czy jedzą i jeśli tak to ile? Wypróżniają się? Ile ważą? Od jakiego czasu kosze chudną? Czy skóra jest podrażniona? Jest tam coś podobnego do łupieżu? Są może jakieś zaczerwienienia? Czy kosie się tam drapią? Nie ma ran? Masz może w domu inne zwierzęta?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arahja
Użytkownik
Dołączył: 02 Gru 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olkusz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:53, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jedza pokarm firmy Vitapol. Jedza raz dziennie- zaczelam podawac im go w osobnych miejscach, bo strasznie bily sie o niego (ta silniejsza zjadala tej slabszej). Wyprozniaja sie. Ta słabsza juz jakis miesiac temu zaczela zachowywac sie dziwnie-byla otepiala, zataczala sie... Rozdzielilam je na jakis czas i po jakis 3 dniach wszystko wydawalo sie byc w porządku. A teraz znow od jakis 4 dni dzieje sie to samo, plus to nieszczesne wzajemne obgryzanie futerka Wczesniej tez tak robily,ale nie do tego stopnia,zeby miec lyse placki! Koszatniczki sie nie drapia, skora nie jest podrazniona, nie widze na niej nic niepokojacego. Nie ma zadnych ran i nie mam w domu zadnych innych zwierzat... noo jedynie zlota rybke
Zastanawiam sie czy to po prostu nie sa dwa samce... Slyszalam,ze nie moga byc razem w klatce, bo sie gryza itp. Czy to prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filipek
Użytkownik
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:31, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam trzy samce i nic sobie złego nie robią, więc się nie martw. Karmę zmień. Kupuj Chinchile Nature lub Versele Laga. A tak dodatkowo ziółka, np. BIO koszyk dla koszatniczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arahja
Użytkownik
Dołączył: 02 Gru 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olkusz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:50, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zmienilam dzis karme, sa teraz w osobnych klatkach, dalam im vitamine C i kupilam piasek dla zwierzakow- myslicie, ze to ostatnie jest wskazane?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:06, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja bym radziła zawieść je do weterynarza. Szczególnie stan tej słabszej jest niepokojący.
Piasek się przyda, ale następnym razem radze kupić pył. Wit. C nic nie da, to tylko na odporność, a nie jako lek.
A ile konkretnie jedzą tej karmy? Łyżkę, dwie, garstkę? Siano i zioła mają?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arahja
Użytkownik
Dołączył: 02 Gru 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olkusz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:30, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zioła zamierzam kupić w poniedziałek, bo w tej mojej dziurze nic nie ma. Siano mają. Jedzą ok dwóch łyżeczek karmy/na miske. A miske każda ma swoją. Jeśli do poniedziałku nic się nie zmieni, to faktycznie pójdę z Teodorą do weterynarza... Choć np dzis zachowuje się normalnie-jest b. ożywiona, ale wygląda okropnie z tymi duzymi lysymi plackami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliet
Użytkownik
Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:19, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Mam mały problem z koszatniczką. Nie wiem co się dzieje. Wczoraj trochę popiskiwała a dzisiaj strasznie miota ogonkiem, jakby jej przeszkadzał. Gryzie go i nas także, czego wcześniej nie robiła. Proszę was o jakieś wskazówki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koszatniczki.xp
Użytkownik
Dołączył: 18 Gru 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:12, 18 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Chcę zakupić koszatniczkę i dowiedziałam się w sklepie zoologicznym że koszatniczka pod żadnym pozorem nie może jeść ani trochę słodkich rzeczy ponieważ może szybko zachorować na cukrzyce..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksa
Moderator
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 1137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:16, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, to prawda.
Poczytaj na temat żywienia koszatniczek, pamiętaj że muszą być dwie tej samej płci. Wszelkie informacje znajdziesz na forum.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aleksa dnia Śro 11:16, 19 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia231091
Użytkownik
Dołączył: 04 Lut 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:41, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Cześć, mam dwie koszatniczki sa u mnie dwa miesiące ale kupiłam je jak miały już rok. Od soboty jedna się strasznie męczy, najpierw piszczenie później biegunka. Jak ostrożna posiadaczka zawiozłam ją do weterynarza. Oczywiście nawodnił, witaminy, leki. W niedziele poszłam znów, żeby ją nawodnić. Przed wizytą było już troszkę lepiej, ale teraz znów to samo. A nawet gorzej. Nic nie chce jeść ani pić. Próbowałam strzykawką, dawałam ulubione przysmaki. Dalej nic. Schudła tak że zapadły się jej boki i w ogóle sie nie rusza. Jutro z samego rana wybieram się do weterynarza ale boje się, że nie wytrwa do rana...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM
|
|