Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adazce11
Użytkownik
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie 14:40, 27 Gru 2009 Temat postu: Mój koszatniczek ma czerwone oko...? |
|
|
hejka
mój koszatniczek ma zaćme jest już w podeszłym wieku od wczoraj zauważyłam że na jednym oku zamiast białej plamki ma czerwona. zauważułam także że na lewej łapce niema sierść( ale to moze przez swieta bo miałam duzo gosci ). pomóżcie co jest mojej kosi??? jutro jade z nim do weterynazrza. Bardzo się martwie o mojego Didusia on jest mym oczkiem w głowie ,mam jeszcze jednego koszatniczka z nim jest wszystko okey.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:50, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Witam!
My tu raczej niewiele pomożemy.
Weterynarz będzie go widział na miejscu,więc będzie mógł powiedzieć coś więcej.
Napisz jutro,co powiedział.
PS.Weterynarz zna się na koszatniczkach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adazce11
Użytkownik
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie 16:16, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
hm... boje się że nic nie pomoże weterynarz albo kosi zachoruje bo jest zimno no i ten stres w czasie podróży ktoru przeżywa diduś. jak byłam w lato z didkiem u weter... to pomogła jemu więc teraz mam nadzieje że bedzie wiedziała co mu jest. boje się o niego bo to oko wygląda strasznie :-( zastanawiam się czy mu to nieprzemywać rumianka albo solą fizjologiczną....
Dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teska
Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:24, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Rumianek niszczy rogówkę.
Nie masz pewności,co mu jest.Jeśli oko jest uszkodzone,bo dźgnął sobie w nie jakąś gałązką itp. to nie radzę.
Lepiej zostawić to fachowcowi,bo samemu lecząc nie wiadomo co,można to jeszcze pogorszyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|